
Fot.: Christian Wiediger - Unsplash / Fot.: 9sdworld - Pixabay
Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w III kwartale 2024 roku przestępcy wykradli
147 milionów złotych
z kont bankowych Polaków. To wzrost w porównaniu do II kwartału, kiedy wartość oszustw wyniosła
133 miliony złotych
.
W III kwartale 2024 roku doszło do 15 095 oszustw przy użyciu polecenia
przelewu
. Wskutek takich działań przestępcom udało się wyłudzić średnio niespełna 9 tysięcy złotych. Blisko siedem razy więcej przestępstw zostało zrealizowanych z wykorzystaniem
kart płatniczych
. Średnia wartość wyłudzonych w ten sposób środków to 250 złotych.
NBP przekazało, że aż
86,6%
wartości wszystkich oszustw jest efektem nakłonienia płatnika do dokonania transakcji z wykorzystaniem
socjotechniki
, np. podszywając się pod pracownika banku, doradcę inwestycyjnego lub policjanta. W ten sposób przestępcom udaje się zdobyć zaufanie swoich ofiar.
Instytucja podkreśliła, że choć cyberprzestępczość staje się coraz bardziej powszechna, wielu klientów wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że w razie stania się ofiarą oszustwa
można domagać się zwrotu skradzionych środków
. Jest to możliwe nawet przy niewykryciu faktycznego sprawcy przestępstwa.
Po stronie oszukanych coraz częściej staje wymiar sprawiedliwości. Sprawę sądową z dużym bankiem wygrała niedawno emerytka z Wrocławia, która straciła 50 tysięcy złotych wskutek działań przestępców, którzy podszywali się pod firmę inwestycyjną i zaproponowali seniorce szkolenie online.
Sprawcy wysłali do niej link, po kliknięciu w który pobrała oprogramowanie szpiegowskie. W ten sposób uzyskali oni dostęp do danych osobowych oraz elektronicznego konta bankowego kobiety, a następnie zaciągnęli na nią kredyt. Kiedy emerytka zorientowała się, że została oszukana, udała się do banku i złożyła reklamację. Mimo tego bank wezwał seniorkę do spłaty zadłużenia. Kiedy odmówiła, sprawa trafiła do sądu. Emerytka wygrała, a wyrok jest prawomocny.