Wygląda na to, że po aresztowaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika pojawił się właśnie kolejny temat, który głęboko dzieli polską scenę polityczną. Chodzi o sprawę
Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego
, zaufanego człowieka Zbigniewa Ziobry, który według ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego
Adama Bodnara
nie może pełnić swojej funkcji, ponieważ przywrócenie go do czynnej służby przez Ziobrę było bezprawne. W związku z tym Bodnar powołał prokuratora
Jacka Bilewicza
na funkcję p.o Prokuratora Krajowego. Nie zgadzają się z tym zastępcy Prokuratora Generalnego, którzy twierdzą, że Bodnar popełnił
przestępstwo
. Politycy PiS na czele z Andrzejem Dudą uważają, że doszło do
zamachu na prokuraturę
, Bodnar pokazuje natomiast opinie prawne, które mają świadczyć o jego racji.
W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało, że "Adam Bodnar w czasie spotkania z Prokuratorem Krajowym Panem Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej w dniu 16 lutego 2022 przez poprzedniego Prokuratora Generalnego Pana Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z
naruszeniem obowiązujących przepisów
i nie wywołało skutków prawnych. Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał".
"W efekcie od dnia przekazania powyższego stanowiska Prokuratora Generalnego, a więc od 12 stycznia 2024 roku Pan Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego" - podano w
komunikacie
.
Wcześniej Onet podawał, że Barski miał otrzymać ofertę dobrowolnego odejścia ze stanowiska.
Następnie Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że
Donald Tusk powierzył obowiązki Prokuratora Krajowego Jackowi Bilewiczowi
.
Jak wyjaśnia
Rzeczpospolita
, nie mógł powołać go na stanowisko ze względu na Prawo o prokuraturze.
"Chodzi o uprawnienia prezydenta. Na podstawie ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Prawo o prokuraturze, Prokuratora Krajowego jako pierwszego zastępcę Prokuratora Generalnego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego powołuje spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej Prezes Rady Ministrów na wniosek Prokuratora Generalnego po uzyskaniu opinii Prezydenta, a odwołuje z pełnienia tych funkcji za jego zgodą" - wyjaśnia dziennik.
Media przypominają, że ustawę, wedle której do odwołania Prokuratora Krajowego potrzebna jest
zgoda prezydenta
, Sejm uchwalił większością PiS tuż przed wyborami. Zbigniew Ziobro tłumaczył wtedy, że to "mechanizm, który daje większą sferę niezależności". Według obecnego obozu władzy to "betonowanie władzy i ludzi Ziobry w prokuraturze".
Działania Bodnara krytycznie oceniają zastępcy Prokuratora Generalnego powołani przez Ziobrę.
"Prokuratura Krajowa oświadcza, że funkcję Prokuratora Krajowego pełni Dariusz Barski. Pismo Prokuratora Generalnego Adama Bodnara z dnia 12 stycznia 2024 r. w którym wskazuje on, że jego zdaniem Prokurator Krajowy pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku począwszy od jego przeniesienia w stan spoczynku w trybie określonym w nieobowiązującej ustawie z dnia 9 października 2009 roku, nowelizującej poprzednią ustawę o prokuraturze, nie wywołuje żadnych skutków prawnych. (...) Pismo Prokuratora Generalnego nie jest jakąkolwiek decyzją, która mogłaby wywrzeć skutek prawny, a wyłącznie jego własną interpretacją prawa" - napisano w pierwszym oświadczeniu.
Kolejne oświadczenie wydano w sprawie Jacka Bilewicza.
"Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Adam Bodnar wspólnie z premierem Donaldem Tuskiem bezprawnie stworzyli nową funkcję, nieznaną ustawie Prawo o prokuraturze. Bezprawne działanie Adama Bodnara i Donalda Tuska ma na celu ominięcie przepisów dotyczących trybu odwołania I Zastępcy Prokuratora Generalnego przy wyraźniej pisemnej zgodzie Prezydenta RP. Powyższe działania funkcjonariuszy publicznych Adama Bodnara, Donalda Tuska i Jacka Bilewicza zostaną poddane ocenie prawnokarnej. Jako Zastępcy Prokuratora Generalnego oświadczamy, że wykorzystamy wszystkie środki przewidziane prawem w celu skutecznego przeciwdziałania próbie bezprawnego usunięcia Prokuratora Krajowego i zawłaszczenia prokuratury dla celów politycznych" - napisano w oświadczeniu, pod którym podpisali się wszyscy zastępcy Prokuratora Generalnego: Krzysztof Sierak, Michał Ostrowski, Robert Hernand, Beata Marczak, Krzysztof Urbaniak, Tomasz Janeczek i Andrzej Pozorski.
Również według
Andrzeja Dudy
doszło do "rażącego" naruszenia konstytucji.
"Min. A. Bodnar próbuje usunąć D. Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji. Przekazał Prokuratorowi Barskiemu swoją "decyzję” w tej sprawie. Zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to zgodnie ustawą kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z Prezydentem. Działanie A. Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to
kolejne rażące naruszenie prawa
(ustawy i art. 7 Konstytucji)" - napisał.
W odpowiedzi na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości opublikowano
opinie prawne
mające świadczyć o tym, że rację ma Adam Bodnar.
"Zewnętrzne opinie prawne od uznanych ekspertów i autorytetów prawniczych tj. prof. Anny Rakowskiej (UŁ), prof. Sławomira Patyry (UMCS) oraz prof. Grzegorza Kucy (UJ), wskazują jednoznacznie, że działania podjęte przez Pana Ministra Zbigniewa Ziobrę w dniu 16 lutego 2022 roku, poprzedzone wnioskiem z tego samego dnia Pana prokuratora Dariusza Barskiego, zostały dokonane bez należytej podstawy prawnej i nie wywołują skutków" - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa.
Z tymi opiniami
nie zgadzają się jednak politycy PiS
. Udostępniają oni nagrania, do których dotarł portal Do Rzeczy, mających przedstawiać
"kulisy zamachu na prokuraturę"
.
Bezprawnym działaniom ministra Bodnara przeciwstawił się prokurator z 30-letnim stażem Robert Hernand, który od 14 lat pełni funkcję zastępcy Prokuratora Generalnego (...) - W jaki sposób został powołany nowy Prokurator Krajowy? Jaką decyzja? Na jakiej podstawie? - takimi pytaniami prokurator Hernand zaskoczył w piątek Bodnara. Zdenerwowany minister krył zakłopotanie uśmiechem" - relacjonuje Do Rzeczy.
Kolejne oświadczenie w sprawie wydał dziś jeden z zastępców Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski. Zapowiedział w nim złożenie
zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Adama Bodnara
.
- Składamy zawiadomienie o bezprawnej próbie odwołania prokuratora krajowego Dariusza Barskiego i próbie zastąpienia go przez prok. Jacka Bilewicza. Pracuję w prokuraturze od 26 lat. Nigdy nie przypuszczałem, że będę zmuszony do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prokuratora Generalnego - stwierdził Ostrowski.
Jak dodał, Bodnar złamał prawo, omijając uprawnienia prezydenta. Dodał, że zwrócił się do Bodnara z apelem o wycofanie się z bezprawnych działań.
- Stan ten powoduje potężny chaos w tak ważnej instytucji państwowej, jaką jest prokuratura. Wpłynie to negatywnie na jej funkcjonowanie i walkę z przestępczością. W demokratycznym państwie prawa podstawą działania organów państwa są akty prawa określone w Konstytucji, a nie opinie prawne pisane na zamówienia polityków.
Zwrócił się też do wszystkich prokuratorów.
- Nie ulegajcie naciskom medialnym. Pamiętajcie, że waszym zdaniem jest stanie na straży prawa i walka z przestępczością.
Własną
konferencję
prasową w tej sprawie zorganizowali też dziś
politycy Suwerennej Polski
.
- Donald Tusk, Bodnar i cała jego ekipa odwołali państwo prawa. Oni liczą na to, że w całym tym zamieszaniu prawnym Polacy nie zainteresują się szczegółami i jakoś ujdzie im to płazem. Dlatego chciałbym serdecznie poprosić wszystkich naszych obywateli, którym zależy na przyszłości naszego państwa, aby tymi szczegółami się zainteresowali, gdyż jeśli to dalej będzie tak wyglądało, to sytuacja, w której Bodnar i Tusk zabierają tę wolność, dotknie każdego Polaka - mówił Patryk Jaki.