Wczoraj w
Galerii Korona w Kielcach
odbyła się publiczna
debata kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Uczestniczyli w niej przedstawiciele wszystkich partii, które wystawiły swoich kandydatów w okręgu świętokrzysko-małopolskim.
Do wymiany zdań doszło pomiędzy dwoma kandydatami Konfederacji Konradem Berkowiczem i Dawidem Lewickim z kandydatką Prawa i Sprawiedliwości Anną Krupką.
Kandydaci
Konfederacji
poruszyli
kwestię "roszczeń żydowskich".
Dawid Lewicki na debatę zabrał ze sobą
jarmułkę.
Stwierdził, że
jest ona symbolem polityki prowadzonej przez PiS:
- Symbolem PiS-owskiej władzy jest ta jarmułka, szanowni państwo.
Klękają przed Żydami, chcą sprzedać Polskę za 300 miliardów dolarów. Konfederacja mówi stanowcze nie roszczeniom żydowskim -
powiedział.
Na te słowa natychmiast odpowiedziała
kandydatka PiS Anna Krupka:
- Nie sposób odnieść się do tych kłamstw i do tej ignorancji.
To wasz szef, Janusz Korwin-Mikke, klękał przed Putinem, nazywając go jego eminencją i ekscelencją
- skomentowała.
Podczas dalszego wystąpienia kandydatki PiS, drugi z kandydatów
Konfederacji Konrad Berkowicz podszedł do niej od tyłu i trzymał jarmułkę tuż nad jej głową.