fot. Ukrposzta
Ukraińska poczta wypuściła limitowane
znaczki pocztowe z wizerunkiem krążownika "Moskwa"
. Pomysł okazał się hitem - w ciągu pierwszych pięciu dni
sprzedano prawie pół miliona egzemplarzy
, a przed punktami poczty ustawiają się gigantyczne kolejki.
W marcu ogłoszono wyniki konkursu na projekt nowego znaczka pocztowego. Wygrała ilustracja ze słynnym cytatem ukraińskich żołnierzy na Wyspie Węży: "
Rosyjski okręcie wojenny, p*** się!
".
"Fraza, która stała się symbolem niezłomności ukraińskich obrońców, znalazła się teraz na znaczkach pocztowych. Korzystajcie i pamiętajcie -
ruski okręt wojenny zawsze ma tylko jeden kierunek
" - napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoich mediach społecznościowych.
Ukrposzta musiała wprowadzić ograniczenia w sprzedaży, ponieważ wydrukowano jedynie milion egzemplarzy. Anulowano także zamówienia internetowe.
"Kilkaset osób oczekuje w potężnej kolejce, by kupić znaczek upamiętniający bohaterskich obrońców z wyspy Węży. Wszyscy wiemy, gdzie posłali rosyjski krążownik.
Przejście z końca kolejki zajęło mi prawie 5 minut
!" - napisał Patryk Michalski z Wirtualnej Polski:
Znaczki stały się hitem nie tylko w Ukrainie. Ceny w serwisie eBay sięgają kwot pokroju 1000 dolarów za sztukę.
Ze względu na popularność znaczka, ilustracja trafi wkrótce na koszulki i bluzy, a część dochodu ze sprzedaży pójdzie do ukraińskich Sił Zbrojnych.