UCE Research zrealizowało badanie dla Business Insider Polska, w ramach którego
zapytano Polaków, co jest przyczyną rosnącej inflacji
.
Przypomnijmy, że w październiku, zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, wyniosła ona
6,8% w skali roku
- dla porównania,
miesiąc wcześniej wynosiła 5,9%
. Wzrost cen najmocniej dotknął kategorię "użytkowanie mieszkania lub domu oraz nośniki energii" (o 22,1%) oraz "transport" (o 9%).
23,7% ankietowanych winą o inflację obarcza pandemię COVID-19
. Na drugim miejscu znalazła się
polityka rządu z 17,1%
. Z kolei 14,3% twierdzi, że przyczyną wysokie ceny paliw i koszty wytwarzania energii.
9,5% badanych uważa, że na całym świecie można zauważyć ogólny wzrost cen, 9,2% myśli, że taka jest strategia cenowa sprzedawców i producentów, a 7,1% wini kryzys klimatyczny.
Choć jedną z największych grup są ci, którzy uważają działania rządu za główną przyczynę inflacji, nieco lepsze zdanie Polacy mają o działaniach
Narodowego Banku Polskiego
- wskazało je jedynie
6,9% badanych
.
Na dalszych miejscach znalazła się polityka Unii Europejskiej (4,2%), sytuacja międzynarodowa (2,7%) czy rozwój gospodarczy (1,6%).
Ostatnia odpowiedź może mieć związek z wypowiedzią
Piotra Patkowskiego
, wiceministra finansów, który stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem, że
inflacja zawsze towarzyszy dynamicznemu wzrostowi gospodarczemu
. Uważa również, że nie przekroczy ona 10%:
3,7% respondentów podaje inne niż wymienione w badaniu czynniki jako przyczynę rosnących cen.
Jakiś czas temu Ipsos przeprowadził inne badanie na zlecenie OKO.press, z którego wynika, że
89% respondentów silniej niż zazwyczaj odczuwa skutki inflacji
, w tym 66% wybrało odpowiedź "zdecydowanie tak". 10% badanych nie odczuwa podwyżek cen, a 1% nie ma zdania.
Okazało się, że osoby twierdzące, że
nie odczuwają inflacji silniej
, niż w ubiegłych latach, to
w 23% wyborcy Prawa i Sprawiedliwości
i w 15% Konfederacji: