Na Roksie, popularnej stronie dla osób szukających rozrywek erotycznych, pojawiło się
ogłoszenie reklamujące seks-robota
. Ma na imię
Maya
i według autora ogłoszenia, "jej ciało jest ciepłe jak prawdziwej kobiety".
W ogłoszeniu czytamy też, że Maya
przed każdym spotkaniem przechodzi gruntowną dezynfekcję
i jest "czysta jak łza anioła", więc zapewnia bezpieczny seks. Ma
"zautomatyzowaną waginę"
, dzięki czemu zapewnia niezapomniane doznania.
Seks z Mayą ma być również moralnie dopuszczalny.
-
Będziesz mieć czyste sumienie, bo to nie zdrada
. Seks z maszyną, nawet jeśli jest wyposażona w sztuczną inteligencję, to moralnie tylko seks z maszyną - obiecuje ogłoszenie.
Pomysł na stworzenie seks robotów po raz pierwszy zrealizowano w Japonii. Z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością. Już w tej chwili szacuje się, że rynek seks robotów, koncentrujący się głównie w Azji, wart jest rocznie ok.
80 mld dolarów
.