fot. East News
Co jakiś czas do mediów docierają informacje na temat wyzwalanych z rąk Rosjan ukraińskich miast. Taką wiadomość przekazał wczoraj burmistrz ukraińskiego miasta
Irpień
Aleksander Markuszyn:
- Nasz Irpień został
wyzwolony
od zła Moskwy! Chwała Ukrainie! Chwała jej obrońcom! Wieczna pamięć poległym bohaterom - przekazał Aleksander Markushin w nagraniu opublikowanym w serwisie Telegram.
Burmistrz zaapelował do mieszkańców, by wstrzymali się od powrotu do miasta, ponieważ obecnie trwają w nim "czystki". Szef ukraińskiej policji Ihor Kłymenko przekazał wcześniej, że do Irpienia wkroczyły oddziały policji, które
poszukują sabotażystów.
Markushin dodał także, że w dalszej kolejności wojsko będzie chciało wyzwolić inne okoliczne miasta:
- Umacniamy się na naszych i na nowych odcinkach, pójdziemy dalej i
będziemy wyzwalać Buczę, Hostomel, Worzel
- powiedział burmistrz.
- Zdajemy sobie sprawę, że nasze miasto będzie jeszcze celem ataków. Będziemy je chronić. Irpień to Ukraina - dodał Markuszyn.
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar z kolei wczoraj poinformowała, że żołnierze rosyjscy próbują stworzyć "korytarz" wokół Kijowa, tak by odciąć Kijów od dostaw broni, czy żywności:
-
Obrona Kijowa trwa.
Zaangażowane są siły lądowe, powietrzno-desantowe, siły operacji specjalnych, obrona terytorialna. Mieszkańcy Kijowa są również bardzo aktywni w obronie Kijowa. To duże wyzwanie dla wroga. Ale musimy mówić uczciwie: wróg mimo wszystko nie rezygnuje z prób zajęcia Kijowa. Bo zdobycie Kijowa oznacza w istocie zajęcie Ukrainy. Taki jest więc ich cel - powiedziała.
Władze wydały także oświadczenie, że tereny wokół zachodnich przedmieść Kijowa - Buczy, Irpienia, Hostomela i Makarowa, a także trasa z i do miasta Żytomierz na zachód oraz obszary na północ od Wyszogrodu pozostają bardzo niebezpieczne.
"W ciągu ostatnich 24 godzin miało miejsce ponad 40 incydentów ostrzeliwania przez rosyjskie wojska osiedli mieszkaniowych i infrastruktury cywilnej" - napisano w oświadczeniu.