fot. East News
Dziś rano
Centralne Biuro Antykorupcyjne
zatrzymało byłego ministra transportu w rządzie PO-PSL, byłego szefa agencji Ukrawtodor
Sławomira N.
Mężczyzna jest podejrzany o
korupcję, pranie brudnych pieniędzy
i działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.
Zatrzymanie Sławomira N. to efekt międzynarodowego śledztwa prowadzonego przez wspólny zespół prokuratorów z Polski i Ukrainy, a także funkcjonariuszy CBA oraz ukraińskiej służby antyantykorupcyjnej NABU.
Obecnie trwają przeszukania na terenie Polski i Ukrainy. Służby mają
przeszukać ok. 50 miejsc, m.in. dom Sławomira N.
"Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy oraz Specjalistyczna Prokuratura Antykorupcyjna Ukrainy wraz z polskim CBA i warszawską Prokuraturą Okręgową przeprowadzają przeszukania w Kijowie, Lwowie oraz w Polsce w ramach wspólnego śledztwa ws. działań organizacji przestępczej w zakresie ruchu drogowego" - poinformowało NABU na Facebooku, zamieszczając zdjęcia z przeszukania.
"Działania śledcze międzynarodowy zespół prowadzi w biurach Ukrawtodoru, firm biorących udział w przetargach agencji państwowej, a także w miejscu zamieszkania byłych funkcjonariuszy urzędu państwowego i obywateli polskich - domniemanych uczestników organizacji przestępczej. Sławomir N. przyjmował korzyści majątkowe za zlecenia budowy dróg" - napisano.
Według śledczych grupa stworzona przez N., zajmowała się
"rozkradaniem środków organizacji międzynarodowych, przeznaczonych na remont ukraińskich dróg"
, a także przyjmowaniem łapówek za konkretne zlecenia budowy.
Podczas specjalnej konferencji prasowej, na której pojawił się szef NABU Artiom Sytnik i zastępca szefa SAP Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej, która nadzoruje NABU, Maksim Griszczuk, jako przykład wcześniej wspomnianych działań podano sytuację, gdy firmy z Ukrainy
nie mogły ukończyć budów
w określonym w umowie terminie, wówczas dostawały
propozycję uniknięcia kar w zamian za łapówki
.
Przestępstwa, których miał się dopuścić Sławomir N. miały zostać popełnione kiedy ten kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych (Ukrawtodor) - w latach 2016-2019.
Według wstępnych informacji Sławomir N. ma usłyszeć dziś popołudniu
sześć zarzutó
w.
- Ta osoba (Sławomir N.) wykorzystywała
swoje stanowisko do zarabiania pieniędzy dla siebie
. O ile wiem, pan N. ma podwójne obywatelstwo. Zarabiał pieniądze na terenie Ukrainy, jednak przekazaliśmy część naszych informacji stronie polskiej przy zatrzymaniu.
W sprawie Sławomira N. badane są przetargi na kwotę 270 mln euro
- powiedział Maksim Griszczuk.
- Grupa osób stworzyła organizację przestępczą, która rozkradała pieniądze międzynarodowych organizacji przeznaczonych na remont dróg na Ukrainie. Zatrzymano szereg osób, jednak jedynie w Polsce. Liczymy na uzyskanie niezbędnych dowodów. Specyfika takiej współpracy międzynarodowej polega na tym, że upraszcza nam to pracę w kwestiach antykorupcyjnych. Po raz pierwszy skorzystaliśmy z tego typu współpracy - dodał Sytnik
Byłemu ministrowi w rządzie PO-PSL
grozi nawet 12 lat więzienia
.
Oprócz Sławomira N. gdańskie CBA zatrzymało
dwie inne osoby: Dariusza Z., byłego dowódcę JW "GROM" i Jacka P., gdańskiego przedsiębiorcę
.
Sławomir N. był posłem przez cztery kadencje Sejmu, w latach 2011-2013 pełnił funkcję ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. W 2016 roku został szefem Ukrawtodoru - ukraińskiego odpowiednika naszej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zrezygnował z funkcji w 2019 roku, tłumacząc się względami osobistymi. Kilka tygodni wcześniej ukraińskie służby informowały jednak o nieprawidłowościach w deklaracji majątkowej Sławomira N.