We francuskiej
gminie Lardin-Saint-Lazare
w regionie Nowa Akwitania trwa
obława na byłego żołnierza
, który w nocy z soboty na niedzielę
strzelał do żandarmów
.
29-latek pojawił się w nocy z soboty na niedzielę w domu swojej byłej konkubiny, by
zaatakować jej nowego partnera
. Sąsiedzi, którzy zauważyli sytuację, wezwali żandarmów. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, były żołnierz oddał w ich kierunku strzały.
Mężczyzna służył w wojsku między 2011 a 2016 rokiem. Miał niedawno
opuścić więzienie, gdzie odsiadywał karę za przemoc wobec członków rodziny
. Obecnie ma się ukrywać na
terenie leśnym, na obszarze 4 kilometrów kwadratowych
.
W poszukiwania napastnika zaangażowanych jest kilka tysięcy żołnierzy, między innymi ponad 300 z Grupy Interwencyjnej Żandarmerii Narodowej z Tuluzy i Satory oraz dwa helikoptery. Miało im udać, się nawiązać chwilowy kontakt z 29-latkiem, ten jednak przekazał, że nie zamierza się poddać. Miał otworzyć ogień m.in. w kierunku samochodów żandarmerii i jednego z przelatujących helikopterów.
Napastnik posiada ze sobą "strzelbę do polowania na grubą zwierzynę, która jest naładowana potężną amunicją":
- Mężczyzna jest silnie uzbrojony. Jest wysportowany i przemieszcza się bardzo szybko. Ukrywa się na trudno dostępnym, zalesionym obszarze - powiedziała Francine Bourra, burmistrz Lardin-Saint-Lazare.
Władze departamentu Dordogne zaapelowały do mieszkańców o pozostanie w domach.