Dziś w Korei Północnej doszło do spotkania
Donalda Trumpa
z
Kim Dzong Unem
. Już oceniane jest ono jako historyczne, ponieważ Trump jako
pierwszy amerykański prezydent
wszedł na teren kraju.
Trump spotkał się z Kim Dzong Unem najpierw w
strefie zdemilitaryzowane
j. Później razem przekroczyli granicę, gdzie pozowali do okolicznościowych zdjęć.
-
To historyczny moment
- mówił przywódca Korei Północnej.
Trump podkreślał z kolei, że to "wielki honor". Zapowiedział też, że
zaprosi Kim Dzong Una do Białego Domu
. Byłaby to również wizyta "historyczna", bo żaden z przywódców Korei Północnej nie odwiedził nigdy Stanów Zjednoczonych.
To już trzecie spotkanie Trumpa i Kim Dzong Una w ciągu roku. W czerwcu 2018 spotkali się w Singapurze, a w lutym tego roku w Hanoi.