
fot. East News / Truth Social @realDonaldTrump
Donald Trump
podzielił się w mediach społecznościowych wrażeniem, że
Władimir Putin
"zwodzi go" co do zakończenia wojny i być może wcale tego nie chce. Jak przyznał, być może należy rozważyć kolejne sankcje na Rosję.
Trump zamieścił swój wpis w drodze powrotnej z pogrzebu papieża Franciszka, podczas którego
rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim
. Prezydent Ukrainy krótkie spotkanie ocenił jako dobre i symboliczne, które "ma potencjał, aby stać się historycznym".
Wpis Trumpa był przede wszystkim komentarzem do artykułu
New York Timesa
, w którym dziennikarz Peter Baker stwierdził, że prezydent USA działa na korzyść Rosji, odnosząc się m.in. do
stanowiska Trumpa na temat Krymu
.
"Bez względu na to, jaką umowę zawrę w odniesieniu do Rosji/Ukrainy, bez względu na to, jak dobra ona będzie, nawet jeśli będzie to najlepsza umowa, jaką kiedykolwiek zawarto, podupadający New York Times będzie o niej źle mówić. Mały Peter Baker, bardzo stronniczy i pozbawiony talentu dziennikarz, spełnił żądania swojego redaktora i napisał, że Ukraina powinna odzyskać terytorium, w tym, jak sądzę, Krym, i inne śmieszne żądania, aby powstrzymać zabijanie, które jest gorsze niż cokolwiek od II wojny światowej" - napisał Trump.
Kończąc swój wpis, stwierdził jednak, że
być może Władimir Putin go zwodzi.
"Nie ma powodu, dla którego Putin miałby wystrzeliwać rakiety w obszary cywilne, miasta i miasteczka, przez ostatnie kilka dni. To każe mi myśleć, że może nie chce zatrzymać wojny, po prostu mnie zwodzi i trzeba sobie z nim poradzić inaczej, poprzez [sankcje na] "bankowość" lub "sankcje wtórne"? Zbyt wielu ludzi umiera!!!" - stwierdził.
Media przypominają, że zaledwie dzień wcześniej Trump informował, że jest "bardzo blisko" porozumienia pokojowego. Pisał o tym na Truth Social po wylądowaniu w Rzymie, relacjonując rozmowy swojego wysłannika
Steve'a Witkoffa
z Władimirem Putinem.
"
Są bardzo blisko porozumienia,
a obie strony powinny się teraz spotkać na bardzo wysokim szczeblu, aby dokończyć sprawę. Większość najważniejszych punktów została uzgodniona. Zatrzymajmy rozlew krwi, TERAZ. Będziemy wszędzie tam, gdzie będzie to konieczne, aby pomóc w ułatwieniu ZAKOŃCZENIA tej okrutnej i bezsensownej wojny!" - napisał.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał natomiast wczoraj, że po rozmowach z Witkoffem Władimir Putin "potwierdził gotowość" Rosji do negocjacji z Ukrainą "bez warunków wstępnych".