fot. zawiercie112.pl
Wczoraj
w Zawierciu
około południa
doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji
.
Kobieta
prowadząca samochód marki Suzuki
wjechała w drzewo.
Na szczęście nikt nie ucierpiał. Okazało się, że
kierująca Małgorzata M-N to 54-letnia sędzia
, która pracuje w wydziale cywilnym.
Miała prawie 4 promile alkoholu we krwi.
Po uderzeniu w drzewo sędzina odjechała z miejsca zdarzenia. Jak informują lokalne media, świadek powiadomił policję, która zatrzymała nietrzeźwą kobietę kilka ulic dalej.
Prokuratura Regionalna w Katowicach przekazała sprawę Prokuraturze Okręgowej.
Wszczęto śledztwo w sprawie prowadzenia pojazdu przez sędziego w stanie nietrzeźwości.
- Wczoraj prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Katowicach wykonywali na miejscu niezbędne czynności mające na celu ustalenie okoliczności tej sprawy. W tej chwili nie udzielamy więcej informacji - przekazała prokurator Marta Zawada-Dybek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
fot. zawiercie112.pl
Jak podaje RMF24,
obecnie kobieta przebywa w szpitalu. W chwili zdarzenia była na urlopie lekarskim.
Już wczoraj prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach otrzymał informacje o zatrzymaniu sędzi z Zawiercia. Powiadomił o sprawie Krajową Radę Sądownictwa, Ministra Sprawiedliwości oraz Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
-
Jeśli chodzi o kwestię tymczasowego zawieszenia w czynnościach służbowych, to decyzję podejmuje prezes sądu
, w którym sędzia pracuje. Ewentualnie może wystąpić do sądu dyscyplinarnego o przedłużenie tego zawieszenia do czasu rozpoznania sprawy - przekazał sędzia Robert Kirejew, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Katowicach.
Prezes Sądu Rejonowego w Zawierciu nie podjęła jednak do tej pory decyzji,
by tymczasowo zawiesić Małgorzatę M-N w czynnościach służbowych. Kobieta jest
od dłuższego czasu na zwolnieniu lekarskim i nie wykonuje w sądzie żadnych czynności.
Małgorzacie M-N może grozić
kara pozbawienia wolności do 2 lat,
utrata prawa jazdy na co najmniej 3 lata oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych.
fot. zawiercie112.pl