Netflix rezygnuje z serialu Sandman, w tle skandal z Neilem Gaimanem

Drugi sezon

, czyli serialowej adaptacji kultowych komiksów Neila Gaimana wciąż czeka na swoją premierę. Wiadomo już jednak, że drugi sezon będzie

. Bohaterem serialu jest Morfeusz, Król Snów, któremu po latach udaje się odzyskać wolność. Morfeusz wyrusza w podróż między światami, aby odnaleźć skradzione mu artefakty i odzyskać dawną moc.

Serwis Deadline podaje, że decyzja o tym, że serial zakończy się drugim sezonem

. Dopiero teraz pojawiło się jednak oficjalne potwierdzenie. Co istotne, w tle z

. 

"Seria

zawsze skupiała się wyłącznie na historii Morfeusza, a w 2022 roku, kiedy przeglądaliśmy pozostały materiał o Królu Snów z komiksów, wiedzieliśmy, że

. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni firmie Netflix za ponowne zebranie całego zespołu i zapewnienie czasu oraz zasobów na stworzenie wiernej adaptacji w sposób, który, mamy nadzieję, zaskoczy i zachwyci wiernych czytelników komiksów, a także fanów naszego serialu" - przekazał w oświadczeniu showrunner serialu Allan Heinberg.

Kilka miesięcy temu Gaiman został oskarżony

. W połowie stycznia tego roku pojawiły się jednak kolejne oskarżenia. Współpracę z pisarzem postanowiło zakończyć wydawnictwo Dark Horse. Z kolei Prime Video zdecydował się zrealizować jeden dłuższy odcinek

zamiast pełnego trzeciego sezonu serialu.

Gaiman po raz pierwszy do zarzutów odniósł się w połowie stycznia tego roku. Zaprzeczył, by miał coś wspólnego z opisywanymi przez kobiety zdarzeniami.

"W ciągu ostatnich wielu miesięcy z przerażeniem i konsternacją obserwowałem historie krążące w Internecie na mój temat. Do tej pory milczałem, zarówno z szacunku dla ludzi, którzy dzielili się swoimi historiami, jak i z pragnienia, aby nie zwracać jeszcze większej uwagi na wiele dezinformacji. Zawsze starałem się być osobą prywatną i coraz bardziej czułem, że media społecznościowe to niewłaściwe miejsce do mówienia o ważnych sprawach osobistych. Doszedłem do punktu, w którym czuję, że powinienem coś powiedzieć" - przekazał.

"Jestem daleki od ideału, ale nigdy nie angażowałem się w niekonsensualną aktywność seksualną z nikim. Nigdy. Byłem oczywiście nieostrożny wobec ludzkich serc i uczuć, i to jest coś, czego naprawdę bardzo żałuję. To było samolubne z mojej strony. Byłem pochłonięty własną historią i ignorowałem innych ludzi. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zasłużyć na ich zaufanie, a także zaufanie moich czytelników. Nie akceptuję żadnych nadużyć. Powtarzam, nigdy nie angażowałem się w niekonsensualną aktywność seksualną" - dodał.