fot. East News
Według doniesień amerykańskiej stacji CBS, która powołuje się na informatorów w wywiadzie,
rozkaz do ataku na Ukrainę został już przekazany wojskowym
. Atak miałby objąć cały kraj, wraz z atakami przeciwko największym miastom i ma być zakończony okupacją.
Minister Obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow uspakaja jednak, że
do ataku nie dojdzie w najbliższych dniach
, ponieważ Kreml nie zorganizowała jeszcze w żadnym punkcie grupy uderzeniowej wyznaczonej do ataku.
O sytuację wczoraj na antenie Polskiego Radia pytany był wicepremier
Jacek Sasin.
Polityk zapewnił, że
w razie inwazji i ewentualnego odcięcia od gazu przez Kreml
, Polska posiada odpowiednie
zapasy
surowca.
Dodał, że polskie magazyny gazu ziemnego są wypełnione w 80-90 procentach:
- Zgoła inaczej wygląda to w innych krajach, które są w znacznym stopniu uzależnienie od rosyjskiego gazu, jak Niemcy. To oznacza wielkie potencjalne zagrożenie dla Europy - stwierdził wicepremier.
Sasin przypomniał, że Polska od lat buduje infrastrukturę, dzięki której bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju zostanie zwiększone:
- To wszystko daje nam nadzieję, że
już w perspektywie najbliższego roku będziemy w stanie się w znacznym stopniu, a właściwie prawie w całości uniezależnić od rosyjskiego gazu
- powiedział.
- Zagrożenia są absolutnie realne, w Polsce jesteśmy przygotowani na taki scenariusz, Europa gorzej. Jesteśmy przygotowani także na wszelkie inne kwestie, które mogą się pojawić. Mamy zidentyfikowane zagrożenia, które wraz z działaniami Rosji na Ukrainie mogą się również pojawić. Zakładamy, że nie są to zagrożenia militarne, ale inne zagrożenia związane z cyberatakami czy z przerwą w dostawie surowców energetycznych.
Trzymamy rękę na pulsie
- dodał.