Fakt
opublikował dziś zdjęcia
Donalda Tuska
łamiącego przepisy na
hulajnodze
. Fotografie wykonano w Sopocie i wynika z nich, że szef Platformy Obywatelskiej jechał m.in. pod prąd.
"Donald Tusk (65 l.) nie uczy się na błędach! Lider Platformy Obywatelskiej niedawno stracił prawo jazdy i przesiadł się na elektryczną hulajnogę. Nie wymaga ona, co prawda, prawa jazdy, ale nadal trzeba przestrzegać przepisów. A były premier najwyraźniej ma z tym kłopot" - pisze
Fakt
, przypominając że Tusk w listopadzie stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
"Szef PO
jechał pod prąd
ulicą Króla Jana Kazimierza w Sopocie, która jest jednokierunkowa. Nie dość tego, były premier
jechał środkiem drogi, omijając kałuże na jezdni
. Zjechał jednak na pobocze, kiedy z naprzeciwka nadjechał samochód. Tusk nie wydawał się przejęty tym, że może go złapać policja i wlepić mu kolejny mandat" - czytamy.
Z publikacji
Faktu
najbardziej wydaje się cieszyć
TVP
, która już donosi na stronie TVP Info, że
Tusk "znów złamał przepisy"
. Przy okazji przypomniano inne sytuacje z udziałem Tuska:
"W połowie grudnia media informowały z kolei, że limuzyna z Tuskiem została przyłapana, kiedy pędziła w terenie zabudowanym ponad 100 km/h. Nie było korków, a kierowca limuzyny mocniej wcisnął pedał gazu. „W efekcie, jadąc ul. Jana III Sobieskiego, wóz z Tuskiem w środku rozpędził się w terenie zabudowanym do 106 kilometrów na godzinę" - czytamy na stronie TVP.