fot. East News
We wtorek duchowy przywódca około 85-milionowej wspólnoty Kościoła anglikańskiego
arcybiskup Canterbury Justin Welby
poinformował o swojej
rezygnacji ze stanowiska
. Jego decyzja jest związana z raportem, który został opublikowany w Wielkiej Brytanii w zeszłym tygodniu.
Wedle znajdujących się w nim informacji tamtejszy
Kościół miał tuszować akty przemocy stosowanej wobec chłopców i młodych mężczyzn
. Opisano w nim m.in. działania związanego z Kościołem anglikańskim adwokata Johna Smytha. Organizował on obozy letnie dla dzieci należących do Kościoła. Pod koniec lat 70. i na początku 80 miał on być odpowiedzialny za stosowanie
kary chłosty
na przynajmniej 115 dzieciach i młodych mężczyznach w Anglii, Zimbabwe oraz Republice Południowej Afryki.
Duchowny Welby miał tłumaczyć, że przed 2013 rokiem
"nie miał pojęcia ani podejrzeń"
co do zarzutów. Jednak z opublikowanego raportu wynika, że mało prawdopodobne jest aby w latach 80. arcybiskup nie wiedział działaniach Smytha.
Ogłaszając swoją decyzję o rezygnacji arcybiskup Canterbury przekazał, że ma nadzieję, że pokazuje ona, jak poważnie Kościół podchodzi do sprawy:
"Jest dla mnie jasne, że
muszę wziąć na siebie osobistą i instytucjonalną odpowiedzialność za długi i traumatyzujący okres między 2013 a 2024 rokiem
. Moim obowiązkiem jest wypełnianie nałożonych na mnie konstytucyjnych i kościelnych obowiązków, więc dokładne terminy zostaną ustalone po zakończeniu przeglądu niezbędnych zobowiązań, w tym tych w Anglii i we Wspólnocie Anglikańskiej" - przekazał.
"Mam nadzieję, że ta decyzja jasno pokazuje,
jak poważnie Kościół anglikański rozumie potrzebę zmian i nasze głębokie zaangażowanie w tworzenie bezpieczniejszego Kościoła
. Ustępując, czynię to w smutku w związku ze wszystkimi ofiarami, które doznał nadużyć. Ostatnie dni odnowiły moje długotrwałe i głębokie poczucie wstydu z powodu historycznych zaniedbań w zakresie ochrony Kościoła anglikańskiego" - przyznał duchowny.
Arcybiskup przekazał także, że mimo decyzji o rezygnacji będzie chciał dochować swoich zobowiązań i spotkać się z ofiarami.