Ulicami Warszawy przemaszerowała
Parada Równości.
Patronat nad wydarzeniem objął prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W tym roku parada jest wyjątkowa ze względu na fakt, że wśród organizatorów znalazła się także strona ukraińska.
- Za naszą wschodnią granicą trwa wojna. W związku z tym parada będzie niezwykła, bo pójdzie z nami marsz równości z Kijowa. Witamy naszych przyjaciół - mówił prezydent Warszawy na rozpoczęcie Marszu.
W wydarzeniu, tak jak zapowiadała, pojawiła się także
Marianna Schreiber
, która jeszcze kilka lat temu miała całkiem inne zdanie na temat społeczności LGBT:
Polityczka
miała wynająć platformę na Paradę Równości
. Okazało się jednak, że pojawiła się na niej
białą limuzyną.
W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania, na których widać żonę polityka PiS w limuzynie. W jednym z komentarzy tłumaczyła, że wybrała taką opcję, bo choć wydaje się ona luksusowa,
była tańsza od wynajęcia klasycznej platformy:
Celebrytka miała także
opuścić wydarzenie przed jego zakończeniem
: