Dziś w czasie konferencji prasowej prezydent
Andrzej Duda
poinformował, że
zawetuje tzw. lex Czarnek 2.0,
czyli nowelizację ustawy Prawo oświatowe, regulującej między innymi zasady działalności organizacji i stowarzyszeń w szkołach i przedszkolach, zwiększającej nadzór kuratorów, a także wprowadzającej zmiany w edukacji domowej.
Prezydent argumentował to ty, że otrzymał
133 listy protestacyjne
, pod którymi podpisały się różne organizacje społeczne. Duda podkreślił, że zależy mu na wypracowaniu kompromisu, a tego nie udało się osiągnąć. Podkreślił też, że nie było wysłuchania publicznego:
- Mimo tego, że długo prowadzone były prace nad tą ustawą, niestety nie udało się osiągnąć czegoś, co ja bym nazwał społecznym kompromisem - powiedział.
- Projekt nie uzyskał, jak widać, szerokiej społecznej akceptacji. Z każdej strony sceny politycznej podmioty znajdują w tej ustawie punkty, co do których mają bardzo poważne wątpliwości i wobec których protestują - dodał.
-
Nie potrzebujemy dzisiaj w Polsce dodatkowych napięć.
W związku z powyższym podjąłem decyzję, że nie podpiszę tej ustawy.
Odmawiam podpisania tej ustawy.
Rozumiem, że jakaś część osób będzie zawiedziona, ale rozumiem, że jakaś część, duża część naszego społeczeństwa uspokoi się także dzięki temu, że ta decyzja jest taka, a nie inna - stwierdził.
Warto przypomnieć, że
w marcu
prezydent zdecydował się
skierować do ponownego rozpatrzenia pierwszą wersję tzw. lex Czarnek.
W październiku do Sejmu trafił jednak nowy projekt poselski okrzyknięty mianem
"lex Czarnek 2"
. Dokument w większości przypomina odrzuconą wiosną przez prezydenta pierwotną wersję, zwiększającą rolę kuratorów oświaty i ograniczającą działalność organizacji pozarządowych w szkołach.
Komentarza w tej sprawie udzielił dla Interii
Przemysław Czarnek
. Minister przyznał, że
nie rozumie decyzji prezydenta
:
- Jestem zawiedziony, bo pan prezydent wychwalił tę ustawę w tym przemówieniu, w którym motywował weto, więc kompletnie nie rozumiem, o co chodzi - skomentował Przemysław Czarnek.