W lutym francuscy deputowani zasiadający w komisji kultury Zgromadzenia Narodowego przyjęli przepisy wymagające od platform społecznościowych blokowanie dostępu osobom niepełnoletnim poniżej 15. roku życia
Teraz przepisami zajęto się podczas sesji plenarnej
Zgromadzenia Narodowego
. Deputowani
przyjęli przepisy
o ustanowieniu cyfrowej dojrzałości i przeciwdziałaniu nienawiści w internecie. Wynika z nich, że
dzieci poniżej 13. roku życia
nie będą mogły założyć konta na popularnych platformach jak Facebook, Instagram, Whatsapp czy TikTok. Z kolei dzieci do
15. roku życia
będą
musiały uzyskać zgodę rodziców.
Pomysłodawcą regulacji jest centrowy deputowany Laurent Marcangeli. Jak twierdzi, nowe przepisy pozwolą chronić dzieci przed negatywnymi skutkami korzystania z mediów społecznościowych.
-
Chcemy spróbować uregulować świat, który nie ma zasad
- powiedział deputowany.
Platformy będą musiały sprawdzać, czy podany przez nastolatki wiek jest prawdziwy. Miałoby przy tym pomóc certyfikowane przez francuski organ regulacyjny ds. komunikacji audiowizualnej Arcom narzędzie weryfikacyjne. Jeśli platformy społecznościowe będą łamały przepisy w tym zakresie, wówczas grożą im kary nawet do 1 procenta ich rocznych obrotów.
Przepisy trafią teraz
pod obrady Senatu.
Oprócz tego francuscy deputowani pracują nad przepisami, które w większym stopniu mają chronić prywatność dzieci i walczyć ze zjawiskiem "
sharentingu
", czyli
umieszczania zdjęć najmłodszych w social mediach
bez ich woli. Debata w tej sprawie trwa we francuskim Senacie.
Według deputowanego Bruno Studera wizerunek przeciętnego dziecka przed ukończeniem 13. roku życia we Francji jest udostępniany w sieci 1300 razy. 91 procent rodziców i opiekunów wrzuciło zdjęcie dziecka do sieci, zanim ukończyło ono pięć lat.
Zwolennikiem przepisów walczących z sharentingiem jest partia prezydenta Emmanuela Macrona. W ekstremalnych przypadkach
sędzia rodzinny mógłby nawet odebrać rodzicom prawo do udostępniania zdjęć
dziecka, jeśli uznałby je za nadmierne lub szkodliwe.