Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Proxi.cloud i UCE RESEARCH na podstawie monitoringu zachowań około 180 tysięcy konsumentów, podczas tegorocznego
Black Friday
w sklepach ze sprzętem RTV i AGD
ruch był o 43% mniejszy niż w 2019 roku
. Sklepy odwiedziło również o 44,6% mniej unikalnych klientów.
Wyniki te są jednak lepsze niż w 2020 roku, kiedy odnotowano spadek ruchu o 61% względem roku, a sklepy odwiedziło o 58,8% mniej unikalnych klientów.
- Uważam, że
sklepom stacjonarnym trudno będzie odbudować pozycję
bez względu na sytuację zdrowotną i ekonomiczną w kraju. Od wybuchu pandemii klienci zdążyli już
zmienić swoje nawyki zakupowe
i znaczna część z nich na dobre przeniosła się do kanału online. Oczywiście wciąż wiele osób potrzebuje zapoznać się ze sprzętem elektronicznym na żywo, aby podjąć decyzję o jego ewentualnym nabyciu. Ale w celu finalizacji zakupu kieruje się do Internetu – skomentował
Mateusz Chołuj
z Proxi.cloud.
Zgodnie z analizą aż
81,3% osób odwiedziło tylko jedną placówkę ze sprzętem RTV i AGD
podczas tegorocznego Black Friday. Dla porównania, w zeszłym roku postąpiło tak 84,5% konsumentów, a w 2019 roku - 78,4%. W dwóch punktach pojawiło się w tym roku 15,9% klientów, w 2020 roku – 13,4%, a w 2019 roku– 17,9%.
Kolejną zmianą jest
unikanie tłumów
przez konsumentów w trakcie Black Week. W 2019 roku 58% wizyt zakupowych miało miejsce w piątek, w 2020 roku było ich już 49%, a w tym roku - 51%. Z kolei w trakcie pandemii mniej więcej połowa klientów wybiera soboty.
- To wyraźnie pokazuje, że konsumenci zachowują się bardzo ostrożnie. W czasie pandemii wolą omijać największe zatłoczenie w Black Friday i skorzystać z promocji następnego dnia. Wiele sklepów im to umożliwia. Nie ma więc powodu, aby pchać się tam, gdzie można spodziewać się tłumów. Dla wielu Polaków cenniejsze stało się zdrowie niż upolowanie świetnej okazji – dodał Chołuj.