Australia
wciąż walczy z falą upałów i ogromnymi pożarami. Najgorsza sytuacja jest na południowo-wschodnim wybrzeżu, z
Nowej Południowej Walii
uciekają tysiące ludzi, straż pożarna ewakuuje kolejne miasta. Bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do 18 osób.
Nad całym krajem unosi się gęsty dym z pożarów, powodując znaczne
zanieczyszczenie powietrza
. Wczoraj jakość powietrza w
Canberze
, stolicy Australii była według IQAir AirVisual najgorsza na świecie.
Najwyższy indeks zanieczyszczenia zanotowała miejska stacja Monash wczoraj o 10 rano. Był on blisko
20 razy wyższy od poziomu uważanego za niebezpieczny
.
Przed złym powietrzem przestrzega rządowy departament zdrowia. W oficjalnym komunikacie zaleca ograniczenie aktywności fizycznej poza domem oraz "
zachowanie szczególnej ostrożności"
osobom wrażliwym na dym, np. tym z chorobami serca i płuc.
Władze sugerują też, by osoby szczególnie narażone czyli dzieci, kobiety w ciąży i seniorzy najlepiej
w ogóle nie przebywali na zewnątrz
. Zaleca się nieotwieranie okien i niestosowanie klimatyzatorów, które wciągają powietrze z zewnątrz.
Według prognoz
warunki atmosferyczne w Australii
jeszcze przez kilka kolejnych dni będą sprzyjać rozprzestrzenianiu się pożarów. Przewidywane są również bardzo wysokie temperatury.
Dym znad Australii dotarł też do
Nowej Zelandii
.