fot. East News
Narodowy Fundusz Zdrowia
w połowie czerwca nałożył pierwszą karę na placówkę medyczną -
Pabianickie Centrum Medyczne
- w związku z
odmową wykonania aborcji
. Ma ono zapłacić
550 tysięcy złotych
.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia, placówka, która odmawia wykonania legalnej aborcji, powołując się np. na klauzulę sumienia, może zostać ukarana. Maksymalna kara to równowartość 2% kontraktu z NFZ lub całkowita utrata kontraktu. Poza tym NFZ może nałożyć karę pokontrolną w wysokości 500 tys. zł.
Pabianickie Centrum Medyczne już wówczas informowało, że nie zgadza się z nałożoną karą i ma zamiar się od niej
odwołać
:
"Pabianickie Centrum Medyczne Sp. z o.o. nie zgadza się z ustaleniami kontroli przeprowadzonej przez NFZ i nałożoną karą w wysokości 550 tys. zł. Szpital nie odmówił pacjentce prawa do wykonania aborcji, wskazał jedynie, że konieczne jest przedłożenie przez pacjentkę ostatecznych wyników diagnostycznych" - podano w oświadczeniu cytowanym przez PAP.
Po odwołaniu się placówki od kary NFZ obniżył ją do 250 tysięcy złotych, co jednak nie usatysfakcjonowało szpitala. Pabianickie Centrum Medyczne
chce walczyć z NFZ w sądzie
. Szpital uważa, że został ukarany niesłusznie:
- Chociaż kara jest złagodzona, Pabianickie Centrum Medyczne stanowczo zaprzecza, aby odmówiło pacjentce wykonania świadczenia gwarantowanego w postaci terminacji ciąży.
Stanowisko NFZ jest dla nas nadal niezrozumiałe i krzywdzące
. Zapewniam, że PCM w swych działaniach zawsze kieruje się dobrem i prawami pacjenta - powiedziała Gazecie Wyborczej rzeczniczka centrum Patrycja Socha.
- Szpital nie odmówił pacjentce prawa do wykonania aborcji, wskazał jedynie, że konieczne jest przedłożenie przez pacjentkę ostatecznych wyników diagnostycznych - przekazała.
Według informacji pozyskanych przez dziennik 12 sierpnia spółka zarządzająca szpitalem złożyła do sądu
wniosek o zablokowanie potrącenia kary przez NFZ
.