Władze Wałbrzycha potwierdziły, że w kontrowersyjnym Żłobku Samorządowym numer 6 dochodziło do "niewłaściwego sprawowania opieki nad dziećmi". Pracę straciły już
trzy opiekunki oraz dyrektor placówki
. Jak podaje RMF FM, dwie z trzech opiekunek przyznały się do winy.
Opiekunki zatrudnione w żłobku miały używać
przemocy słownej i fizycznej wobec dzieci
. Ich metody wychowawcze wyszły na jaw, kiedy jeden z rodziców nagrał ich zachowanie i zgłosił sprawę dyrekcji żłobka.
- Dobra, kur*a do stolików! Tylko jej wstać i zajeb*ć!
Kur*a się taki pedał trafił, inne dzieci normalne, bawią się normalnie, a ten nie dość, że wyje cały czas, to nie umie się bawić - krzyczała jedna z kobiet.
Mężczyzna przekazał w rozmowie z dziennikarzem TVN
Uwaga!
, że jego dziecko miało
ślady przemocy fizycznej
.
- Były siniaki i zadrapania, jakby na siłę trzymały dziecko. One chcą, żeby te dzieci były zastraszone - mówił pan Piotr.
Na nagraniu słychać, jak opiekunki mówią o "pokoiku". Mężczyzna zapytał swoją córkę, czy boi się wspomnianego pokoiku.
- Powiedziała, że tak - dodał.
- Panie używały przede wszystkim wulgaryzmów. W zasadzie był to ich przecinek pomiędzy oddechami. Nie jestem w stanie tego ocenić: czy to było kierowane do dzieci, czy panie kierowały do siebie. Zostawmy ocenę służbom, które dostały cały materiał z prośbą, żeby to oceniły i podjęły odpowiednie czynności - przekazała wiceprezydentka Wałbrzycha Sylwia Bielawska.
Sprawą kobiet zajmuje się teraz prokuratura, która wszczęła śledztwo dotyczące fizycznego i psychicznego znęcania się nad dziećmi. Wychowankowie zostali objęci opieką psychologiczną.
- Nie wiemy, jak to się stało, że pani dyrektor sprawująca nadzór nad pracownikami nie zauważyła tak niepokojących zachowań. Niepokojących, dodam skandalicznych, na których nie ma absolutnie naszej zgody. Jeżeli ich nie zauważyła, jest to skandal, ale jeżeli je zauważyła i nic nie zrobiła, jest to podwójny skandal, na który absolutnie nie wyrażamy zgody w naszych placówkach - dodała Bielawska.