fot. Instagram @snoopdogg / X @henrylmcnamara
W sieci pojawiły się doniesienia dotyczące kwoty, jaką
Snoop Dogg
ma zarobić na igrzyskach w Paryżu. Raper, który jest specjalnym korespondentem stacji NBC ma otrzymywać nawet 500 tys. dolarów dziennie, a za całą imprezę w Paryżu zarobić ok. 8 mln dolarów.
Snoop Dogg pojechał do Paryża jako
specjalny korespondent stacji NBC
, która w ten sposób chciała przyciągnąć widzów. Wybór rapera do roli komentatora igrzysk nie był jednak przypadkowy. Snoop Dogg słynie ze swojego zamiłowania do sportu, co pomaga mu w przeprowadzaniu relacji czy rozmowach ze sportowcami. Bez wątpienia stał się już gwiazdą igrzysk olimpijskich, a jego relacje w mediach społecznościowych zbierają milionowe zasięgi.
Raper umiejętnie przyciąga też uwagę obecnych w Paryżu kibiców oraz międzynarodowych mediów. Już podczas otwarcia igrzysk olimpijskich wykonał swój charakterystyczny taniec, aby tuż po chwili przejść w ceremonii z ogniem olimpijskim. Ogromną popularność zdobyła także jego relacja z pływania z Michaelem Phelpsem czy taniec z Simone Biles. W sobotę pojawił się natomiast na trybunach zawodów jeździeckich u boku Marthy Stewart.
Według agencji Associated Press zatrudnienie Snoop Dogga przez NBC było strzałem w dziesiątkę. Olimpijskie relacje rapera ogląda na antenie NBC ponad
30 mln osób dziennie
, tymczasem oglądalność podczas igrzysk w Tokio wynosiła średnio 19 mln.
Media obiegły natomiast informacje dotyczące zarobków rapera. Według amerykańskiego portalu Complex Snoop Dogg otrzymuje wynagrodzenie w wysokości
500 tys. dolarów dziennie
, co oznacza że za cały pobyt w Paryżu dostanie 8 mln dolarów. NBC ma pokrywać również wszystkie koszty związane z obecnością Snoop Dogga na igrzyskach.
Informacje portalu Complex nie zostały oficjalnie potwierdzone, ale kwota 500 tys. dolarów dziennie pada również w innych relacjach.
"Usiadłem obok dyrektora NBC podczas kolacji, powiedział, że Snoop dostaje 500 tys. dol dziennie plus wydatki, aby promować igrzyska olimpijskie" - napisał na Twitterze inwestor Henry L. McNamara.