fot. East News
Były minister zdrowia
Adam N.
usłyszał zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień. To ciąg dalszy sprawy dotyczącej ujawnienia danych lekarza, który miał przepisać sobie receptę, o czym Adam N. poinformował w mediach społecznościowych. Jak przekazała prokuratura,
grozi mu do 3 lat więzienia
.
W sierpniu zeszłego roku
Fakty
TVN wyemitowały materiał o
problemach
z wypisywaniem pacjentom recept na leki z grupy przeciwbólowych i psychotropowych. Miały być one wywołane zmianą przepisów dotyczących e-recept wprowadzonych przez resort zdrowia. Ówczesny minister zdrowia na Twitterze stwierdził, że to
"kłamstwa"
, a jako przykład podał lekarza, który przepisał na siebie taką receptę i podał jego nazwisko.
Sprawa wywołała wiele kontrowersji, a Naczelna Izba Lekarska złożyła w tej sprawie
zawiadomienie
do prokuratury. Po krytyce Adam N. podał się natomiast do
dymisji
. W grudniu zeszłego roku za nieuprawnione ujawnienie danych Urząd Ochrony Danych Osobowych nałożył na niego 100 tysięcy złotych
kary
.
Dziś rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Szymon Banna poinformował, że Adam N.
usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień
.
- Postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w osobie ministra zdrowia poprzez niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych dotyczących zdrowia ustalonej osoby poprzez ujawnienie za pośrednictwem środków masowego komunikowania we wpisie na internetowym portalu X, czym działał na szkodę interesu prywatnego osoby prywatnej - poinformował.
Jak dodał, podejrzany
nie przyznał się do winy
i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.