Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Kaliszu
trzech młodych mężczyzn
usłyszało karę dwóch miesięcy prac społecznych
za znieważenie prezydenta poprzez wykrzykiwanie pod jego adresem wulgarnych słów, powszechnie uznanych za obelżywe.
20-letni Mikołaj S. oraz 19-letni - Makary M. i Wojciech R. mieli się dopuścić tego czynu podczas spotkania uczniów szkół ponadpodstawowych w Sulmierzycach.
Chłopcy podczas spotkania zdjęli z okolicznego płotu plakat wybory Andrzeja Dudy i zaczęli wykrzykiwać hasło
"je*ać Dudę"
. Później jeden z nich przeciął plakat nożyczkami, a inny miał wyjąć zapalniczkę i krzyknąć: "Chodźcie go spalić".
Jeden z uczestników imprezy nagrał film. O sprawie policję poinformowała radna PiS z powiatu krotoszyńskiego, której syn uczestniczył w imprezie:
- Sąd wymierzył każdemu z oskarżonych karę dwóch miesięcy ograniczenia wolności polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym - opisała sędzia.
Prokuratura żądała kary sześciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie i wpłacanie przez każdego z nich po 500 zł nawiązki na rzecz prezydenta Dudy. Z kolei obrona wnioskowała o uniewinnienie oskarżonych lub umorzenie sprawy.
Przypomnijmy, w marcu tego roku pisarz
Jakub Żulczyk
poinformował w mediach społecznościowych, że odpowie przed sądem za znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. Żulczyk w jednym z wpisów w sieci napisał, że
"Andrzej Duda jest debilem":