Wczoraj podczas konferencji prasowej dotyczącej bezpieczeństwa państwa reporter TVP zadał Rafałowi Trzaskowskiemu pytanie o dżem.
-
Dwa lata temu
zamiast na defiladę z okazji Bitwy Warszawskiej
wybrał się pan na jarmark kupić między innymi dżem
. Czy podobnie by pan postąpił jako prezydent RP? - pytał.
Trzaskowski podczas późniejszego spotkania z samorządowcami żartował nawet, że informacja o kupowaniu dżemu pojawi się w
Wiadomościach
, a fraza "dżem" stała się jednym z trendów na Twitterze.
Dziś sprawę komentuje
Donald Tusk
, znów pozwalając sobie na złośliwość wobec PiS, tym razem szczególnie wobec Łukasza Szumowskiego.
"Gdyby @trzaskowski kupił dżem z publicznych środków od znajomego instruktora narciarskiego
lub handlarza bronią, trzykrotnie przepłacając, nie byłoby sprawy
"
- napisał Tusk.