Jak wynika z ustaleń mediów, Telewizja Polska jednak zorganizuje
debatę wyborczą
. Ma odbyć się ona w poniedziałek
9 października
i wezmą w niej udział przedstawiciele komitetów politycznych, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach wyborczych.
Onet i Wirtualna Polska informują, że debata odbędzie się o 21 w siedzibie TVP przy ul. Woronicza, bez udziału publiczności w studiu. Udział w niej mają wziąć przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Lewicy, Konfederacji oraz Bezpartyjnych Samorządowców. Zaproszenia do tych komitetów zostały już wysłane przez Telewizję Polską.
Ugrupowania same zdecydują, kto będzie je reprezentował. W piśmie wysłanym przez TVP do Onetu i WP nie ma wyraźnego wskazania, że chodzi o liderów partii.
TVP zaznacza, że wszystkie szczegóły dotyczące debaty zostaną ustalone na
spotkaniu
między reprezentatami komitetów, które ma odbyć się w najbliższą środę. Podczas spotkania zostanie również przeprowadzone losowanie dotyczące kolejności wypowiedzi kandydatów.
Nie wiadomo, kto miałby poprowadzić debatę. W 2019 roku był to
Michał Adamczyk
, wówczas przed wyborami debatowali Jacek Sasin, Borys Budka, Władysław Kosiniak-Kamysz, Andrzej Rozenek i Jacek Wilk.
Onet, powołując się na rozmowy z rzecznikami partii, informuje, że zarówno Koalicja Obywatelska, jak i PiS
nie podjęły jeszcze decyzji
, kto mógłby reprezentować je podczas debaty TVP. Reprezentanta nie wybrała także Konfederacja, decyzja należeć będzie do sztabu wyborczego.
- To zaproszenie nie jest dla nas żadnym zdziwieniem. TVP nie robi nam żadnej łaski. To jest telewizja opłacana z budżetu państwa, która ma obowiązek przedstawiać całe spektrum polityczne. A w ostatnich latach nas zupełnie pomijali - mówi w rozmowie z Onetem Witold Tumanowicz, szef sztabu Konfederacji.
Onet dowiedział się także, że Lewicę prawdopodobnie reprezentować będzie Joanna Scheuring-Wielgus, Agnieszka Dziemianowicz Bąk lub Katarzyna Kotula.