fot. East News
W
Hiszpanii
trwają przygotowania do wprowadzenia
dochodu podstawowego
. To jedna z obietnic wyborczych obecnego rządu, który przyspieszył prace nad programem z uwagi na epidemię i kryzys gospodarczy. Choć oficjalne szczegóły rząd przedstawić ma w przyszłym tygodniu, znane są już główne założenia programu.
Dochód podstawowy ma przysługiwać Hiszpanom w wieku
od 18 do 65 lat
, o ile od przynajmniej trzech lat samodzielnie się utrzymują. Kwota będzie zależna od przychodu oraz liczby dzieci. Jak przekazał minister zabezpieczenia społecznego,
José Luis Escrivá
, njniższy dochód, dla osób samotnych, ma wynosić 462 euro, najwyższy - 1015 euro.
Program w pierwszym etapie ma objąć najbiedniejszych obywateli. Według założeń dochód podstawowy otrzyma
2,5 miliona osób
. Rocznie ma to kosztować państwo około 3 miliardów euro.
Pomysł rządu budzi wątpliwości. Zdaniem krytyków inicjatywa spowoduje wzrost bezrobocia i wzrost nierówności społecznych. Nie zgadza się z tym minister Escrivá, który twierdzi, że
dochód podstawowy nie zniechęci ludzi do szukania pracy.
- Nie kłóci się to z posiadaniem wynagrodzenia. W Hiszpanii znaczna część pracowników ma bardzo, bardzo niskie wynagrodzenie, a to im pomoże - powiedział w jednym z wywiadów.
Jak przypomina CNBC, Hiszpania ma jeden z najwyższych poziomów bezrobocia w strefie euro, a sytuacja uległa pogorszeniu w związku z epidemią. Pod koniec marca stopa bezrobocia wyniosła
14,5%
.