Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się,
ile czasu zajmuje kradzież i demontaż auta
to już wiecie -
dwóm warszawianom, którzy zajumali Toyotę Corollę, wystarczyły dwie godziny.
Policjanci z Pragi-Północ otrzymali zgłoszenie, że na terenie powiatu węgrowskiego przebywają osoby prawdopodobnie odpowiedzialne za kradzież pojazdu.
W lesie zauważono Toyotę Auris, a obok niej samochód dostawczy. Kiedy samochody odjechały i zatrzymały się w powiecie wołomińskim, funkcjonariusze podjęli interwencję, a
podejrzani zaczęli uciekać
, ale na szczęście udało się ich schwytać.
Po przeszukaniu posesji, gdzie złapano złodziei, znaleziono części do Toyoty Corolli, ale numery umożliwiające identyfikację zostały usunięte. W lesie udało się odnaleźć silnik i komputer samochodowy oraz plastikowe elementy skradzionego pojazdu. Samochód został skradziony dwa dni wcześniej na Białołęce.
Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.