Ostatnio za sprawą
Rafała Zaorskiego
głośno jest na temat
apartamentowca Złota 44
. Influencer postanowił przeprowadzić eksperyment społeczny i chce sprzedać apartament nie jednej osobie a 20000. Ten nie podoba się współlokatorom Złotej 44, którzy toczą teraz z Zaorskim zacięty bój.
W związku z historią Zaorskiego w sieci przypomniano nagranie
influencerki znanej z Only Fans
Izabeli Tomaszewskiej, w którym opowiada on o tym,
jak wygląda mieszkanie w luksusowym apartamentowcu
. Tomaszewska regularnie w sieci publikuje także filmiki z jej codziennego życia w Złotej 44.
Jeden z serwisów postanowił przeprowadzić rozmowę z influencerką. Zapytano ją między innymi o to jak zarabia na życie, i jak to się stało, że stać ją na wynajmowanie apartamentu w Złotej 44. Celebrytka wyjaśniła, że jest psychologiem, jednak nie pracuje w zawodzie, ponieważ za mało się w nim zarabia. Dodała, że utrzymuje się z wynajmowania mieszkań, które posiada. Twierdzi, że
jej marzeniem od zawsze był "przychód pasywny"
:
- Nie pracuję.
Mam mieszkania, wynajmuję te mieszkania
. Mam jeszcze mieszkanie na Pradze i na Woli oraz dwa domy pod Warszawą. Tak sobie zaplanowałam już od dziecka, bo przychód pasywny, tak? Teoretycznie nie trzeba nic robić i ten przychód jest - powiedziała.
- Zapytana o to, czy uważa się za bizneswoman stwierdziła skromnie, że nie bo bizneswoman prężnie działa w jakiejś branży, a ona po prostu chce mieć dużo wolnego czasu:
- Wiesz co, bizneswoman kojarzy mi się z kobietą, która robi biznesy, prężnie działa w jakiejś branży, a ja w sumie robię tylko to, na co mam ochotę. Ja marzyłam o tym mieszkaniu tutaj. Ja chciałam mieć te mieszkania, żeby wynajmować, bo chciałam mieć dużo wolnego czasu. Potrzebuję mieć czas dla siebie, muszę pojechać na siłownię, muszę odpocząć, muszę się wyspać, to jest ważne dla mnie - stwierdziła.
Tomaszewska została także poproszona o to, by zdradziła sekret, jak zarobiła na pierwsze mieszkanie. Celebrytka bez ogródek przyznała, że
kupili je jej rodzice
:
- Mam ogromne wsparcie od rodziców. No co, mama tata (mi je kupili - przyp. red.). Mówię otwarcie, mama tata, co mam ukrywać.