Kalifornia
została
pierwszym stanem w USA,
w którym wprowadzono prawo znane jako AB 485, zgodnie z którym
każdy sklep sprzedający psy będzie musiał przedstawiać informacje o pochodzeniu sprzedawanego zwierzęcia
. Jeśli nie będzie posiadał wymaganych dokumentów, musi liczyć się z karą wysokości 500 dolarów.
Od pierwszego styczna tego roku
dokumentacja o pochodzeniu psa musi być umieszczona w widocznym miejscu
, najlepiej w klatce, w której przebywa.
Nowe prawo ma pomóc w walce z pseudohodowlami.
Nie oznacza to jeszcze całkowitego końca hodowli psów, ale jest pierwszym krokiem w tym kierunku.
Zainteresowani nadal będą mogli kupować zwierzęta bezpośrednio u hodowców. W prawie zapisano także, że każdy sklep musi zadbać o to, by zwierzęta były wysterylizowane.
W planach władze Kalifornii mają wprowadzenie następnych zmian na wzór Wielkiej Brytanii.
Planujący zakup zwierzęcia młodszego niż 6 miesięcy będą zobowiązani w pierwszej kolejności wybierać te ze schronisk, lub odwiedzać prywatnego hodowcę.
Jak podaje National Geographic, według American Society for the Prevention of Cruelty to Animals ponad 6,5 miliona zwierząt trafia co roku do schronisk w USA, a 1,5 miliona jest usypiane.
Nowe prawo i planowane przyszłe zmiany mają także wielu przeciwników. Największe stowarzyszenie kynologiczne w USA American Kennel Club twierdzi, że przez to zwiększy się liczba ludzi, którzy zakupią zwierzęta nieodpowiadające ich warunkom i potrzebom. Dodatkowo zwrócono też uwagę, że
nowe przepisy utrudnią zdecydowanym na konkretną rasę znalezienie odpowiedniego zwierzęcia.
Ustawy wymierzone w pseudohodowle nazywane są
"Prawem Lucy"
od imienia psa pochodzącego z pseudohodowli rasy Cavalier king charles spaniel, który został uratowany z farmy szczeniaków w 2013 roku. Pies był w koszmarnym stanie.