Gościem Roberta Mazurka w RMF był dziś poseł Platformy Obywatelskiej
Paweł Poncyljusz
. Polityk był pytany między innymi o możliwość stworzenia wspólnej listy opozycji w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
- Z tego co widać na razie PSL i Szymon Hołownia woleliby iść sami. Ma to też swoje zalety i nawet podobno z wyliczeń takich wyborczych wygląda to dobrze. A nawet lepiej niż jedna lista - mówił.
Robert Mazurek dopytywał swojego gościa, czy pod uwagę brana byłaby koalicja z
Konfederacją
, która często głosuje podobnie co Koalicja Obywatelska.
- Na jednych listach to by było przeciwskuteczne - stwierdził - Jeśli Konfederacja chce iść na ucztę ludożerców, gdzie sami będą głównym daniem w koalicji z PiS-em, proszę bardzo - to jest ich wybór. Jednak Koalicja Obywatelska na pewno nie ma ochoty zjeść Konfederacji.
Stwierdził jednak, że czymś innym jest tworzenie koalicji po wyborach.
-
Po wyborach to jest trochę inna sytuacja,
bo to arytmetyka decyduje, czy możemy wziąć odpowiedzialność za Polskę i czy mamy jakiś plan reform wspólny czy nie. Różne scenariusze sobie wyobrażam, również takie. Pamiętam jak był kryzys przy okazji wyborów kopertowych gdzie
z Konfederacją całkiem dobrze się rozmawiało w porównaniu do rozmów z Lewicą
. Jest to doświadczenie sprzed dwóch lat, to oznacza, że można rozmawiać - mówił.
- Nie chcę mówić za całą Koalicję Obywatelską, ale mnie na pewno z Korwinem czy z tymi wolnościowcami jest bliżej niż z niektórymi postulatami skrajnej Lewicy.
Bliżej mi do Korwina niż do niektórych postulatów Partii Razem
- stwierdził, zaznaczając, że nie chodzi np. o poglądy Korwina w sprawie Rosji.
Słowa posła KO wywołały wiele komentarzy w mediach społecznościowych.
"Jest to uczciwe postawienie sprawy. Lepsze to niż obmawianie lewicy w kuluarach, a potem odstawianie w mediach szopki, obliczonej na oszukanie lewicowych wyborców" - pisze
Adrian Zandberg
.
"Sorry, @K_Obywatelska, ale jak wiceszefowi waszego klubu jest bliżej do ruskiego agenta wpływu, seksisty, homofoba, mizogina, wielbiciela broni i kary śmierci oraz antydemokraty, niż do typowych postulatów socjaldemokracji, to sobie róbcie jedną listę z KonfedeRosją" - pisze z kolei
Anna Maria Żukowska
.
Użytkownicy Twittera przypominają z kolei, że Paweł Poncyljusz
słynie z konserwatywnych poglądów
. W jednym z wywiadów dwa lata temu tłumaczył, że wolałby na przykład, aby metoda in vitro nie była w Polsce dopuszczona. Podkreślał, że "jest konserwatystą, człowiekiem ze świata, w którym rodzina to żona, mąż i dzieci".
Sam poseł poleca na Twitterze, aby wysłuchać całej rozmowy, ponieważ
"politycy Lewicy wyrywają z kontekstu jedno zdanie"
.