fot. East News
Wirtualna Polska opublikowała wyniki najnowszego
sondażu prezydenckiego
, z którego wynika, że największym poparciem wciąż cieszy się Rafał Trzaskowskim. Sporym zaskoczeniem jest natomiast wyniki Doroty Gawryluk, dziennikarki Polsatu, na którą głos chciałoby oddać ponad 8% badanych.
W sondażu prezydenckim United Surveys wykonanym między 24 a 26 maja prowadzi
Rafał Trzaskowski
, na którego chciałoby głosować 29,2% badanych. Na drugim miejscu jest
Mateusz Morawiecki
z poparciem 25,6%, a na trzecim
Szymon Hołownia
, na którego oddanie głosu deklaruje 10,2% respondentów.
Na czwartym miejscu uplasowała się natomiast
Dorota Gawryluk
, dziennikarka Polsatu, którą poparło 8.2% badanych. Na 7,9% głosów mógłby natomiast liczyć
Krzysztof Bosak
, a
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
z Lewicy na 3,4% poparcia. 15,5% badanych nie wie, na kogo oddałoby głos w wyborach prezydenckich.
Uwagę w sondażu WP zwraca przede wszystkim dość wysokie poparcie dla Doroty Gawryluk, której start w wyborach od kilku miesięcy jest przedmiotem medialnych spekulacji. Sama Gawryluk
nie potwierdza ani oficjalnie nie zaprzecza plotkom
, ostatnio jednak stanęła na czele stowarzyszenia Lepsza Polska. To nowa nazwa założonej przez Zygmunta Solorza-Żaka organizacji Stowarzyszenie Program Czysta Polska, a jednocześnie tytuł programu, który prowadzi Gawryluk na antenie Polsatu. Według medialnych źródeł, ba być to "budowanie struktur przed możliwym startem w wyborach prezydenckich".
Wirtualna Polska, analizując sondaż, wskazuje, że gdyby Gawryluk wystartowała, najpewniej odebrałaby część głosów Mateuszowi Morawieckiemu i Szymonowi Hołowni. Politolog
prof. Rafał Chwedoruk
zwraca natomiast uwagę na dominację dwóch pierwszych kandydatów.
- Partie są potęgą. Zaznacza się bardzo duża przewaga obu głównych kandydatów. Jeśli wziąć pod uwagę kontekst korelacji między sondażem a poparciem partyjnym, znajduje się ono na podobnym poziomie - mówi w rozmowie z WP.
Prof. Chwedoruk uważa też, że nowy sondaż powinien
zaalarmować Szymona Hołownię
.
- Strata 15 punktów procentowych do Mateusza Morawieckiego to przepaść. Tylko jakaś katastrofa PiS mogłaby to zmienić. Ten sondaż jest światłem alarmowym - ale nie żółtym, a już czerwonym - dla Szymona Hołowni. Gdyby startował w realiach tego sondażu, to ma stratę niemal niemożliwą do odrobienia.