Donald Trump
wciąż publicznie snuje plany "wielkiego powrotu" i "rozwoju patriotycznego ruchu", podsycając medialną debatę na temat wyborów prezydenckich w 2024 roku. Choć - według
analiz
- zainteresowanie Trumpem w sieci maleje, były prezydent chętnie udziela kolejnych politycznych komentarzy, ostatnio np. na temat sytuacji w Afganistanie.
CNN zwraca natomiast uwagę, że gdy Trump walczy o uwagę, jego żona
Melania
od wyprowadzki z Białego Domu
całkowicie wycofała się z życia publicznego
. Tego lata była widziana publicznie tylko raz, fotoreporterzy uwiecznili moment, gdy wychodziła w towarzystwie syna z Trump Tower w Nowym Jorku. Widziano ją również na Instastories u osób, które zauważyły Melanię w klubie golfowym Trumpa.
Wiadomo też, że lato Melania Trump spędziła w New Jersey. Jej anonimowi znajomi mówią jednak CNN, że była pierwsza dama na stałe zatrzymać ma się w
Palm Beach
, świadomie rezygnując z życia na Manhattanie i wybierając większą anonimowość.
Źródła CNN twierdzą, że brak zainteresowania Melanii życiem publicznym jest tak głęboki, że nie tylko
nie zamierza wspierać "rozdmuchanych ambicji politycznych męża"
, ale "całkowicie jest przeciwna powrotowi do Białego Domu".
- Powrót do roli pierwszej damy nie jest tym, czego chce - mówi jedna z osób znających Melanię. -
Dla niej był to tylko rozdział, który się skończył.
Melania podobno nie chce brać udziału w żadnych wydarzeniach publicznych z udziałem jej męża, zamiast żony u boku byłego prezydenta ma pojawiać się córka Ivanka lub synowa Lara.
- Nie zobaczycie jej na wiecach czy wydarzeniach związanych z kampanią, nawet jeśli on oficjalnie powie, że ponownie startuje. Zamiast niej będzie Lara [żona syna Donalda Trumpa Erica] lub Guilfoyle [Kimberly, dziewczyna najstarszego syna Trumpa Donalda].
One mają to samo pragnienie, które ma Trump, by kandydować ponownie
. Melania absolutnie nie - mówią źródła CNN.
Eksperci zauważają, że w przypadku chęci Trumpa do kandydowania w 2024 roku nie będzie to odbierane zbyt dobrze. Z drugiej strony Melania Trump dawno zyskała miano
"najbardziej nieobecnej" pierwszej damy
i - jak mówi jeden z rozmówców CNN - "Amerykanie przywyczaili się do jej nieobecności".
Biuro Melanii Trump nie odpowiedziało na prośbę CNN o komentarz.