Piotr Wawrzyk
, wiceminister spraw zagranicznych, był gościem "Jedynki" Polskiego Radia. Wywiad odbył się w trybie zdalnym, dlatego polityk łączył się ze studiem ze swojego domu. To praktyka, która stała się jeszcze bardziej popularna w czasach pandemii COVID-19.
Rozmowa dotyczyła
sytuacji na polsko-białoruskiej granicy
, w tym prowokowania polskich żołnierzy i grupy migrantów zbierających się w okolicach Kuźnicy Białostockiej. Choć obrana tematyka była bardzo poważna, wiceminister zapomniał, że
na oparciu jego krzesła wiszą spodnie
:
Wawrzyk zorientował się w trakcie rozmowy, że za jego plecami znajduje się niestosowny przedmiot i próbował się go pozbyć bez przerywania wątku. Finalnie udało się usunąć spodnie z kadru.
Od początku pandemii zdarzały się już podobne, a nawet gorsze wpadki. Przypomnijmy, że
William Amos
, poseł kanadyjskiej Partii Liberalnej,
wystąpił kompletnie nago w trakcie wirtualnego posiedzenia Izby Gmin
. 46-letni polityk tłumaczy, że nie wiedział, że jego kamera jest włączona: