Zagraniczne media takie jak Politico, czy The Hollywood Reporter opisują piątkowe
przemówienie prezydenta Rosji Władimira Putina
transmitowane w państwowej telewizji, podczas którego odwołał się do
autorki
Harry'ego Pottera
J.K. Rowling
, która stała się
cancellowana
, ponieważ według niego
"nie spełniała wymogów obrońców równości płci"
.
Przypomnijmy, że J.K. Rowling na początku marca znalazła się w ogniu krytyki za potępienie szkockiej ustawy ułatwiającej korekcję płci.
Według Putina jest to "dowodem na to, że
Zachód lubi 'unieważniać' ludzi
, a teraz z tym samym mierzy się Rosja".
- Niedawno "unieważnili" J.K. Rowling - autorkę książek dla dzieci, które są publikowane na całym świecie - tylko dlatego, że nie spełniała wymagań obrońców równości płci (...)
Teraz próbują "unieważnić" nasz kraj
. Mówię o postępującej dyskryminacji wszystkiego, co ma związek z Rosją - mówił.
Do słów Putina natychmiast
odniosła się sama pisarka
:
"Krytyka zachodniej "cancel culture" to prawdopodobnie nie najlepszy pomysł ze strony kogoś, kto obecnie morduje cywilów za stawianie oporu lub więzi i zatruwa swoich krytyków. #MuremZaUkrainą" - napisała pisarka.
Putin porównał także w swoim wystąpieniu sankcje kulturalne, które nałożono na Rosję w związku z atakiem na Ukrainę, do masowego palenia książek przez nazistów w latach 30. XX wieku:
- Nie można sobie czegoś takiego wyobrazić w naszym tysiącletnim kraju; jesteśmy od tego ubezpieczeni dzięki naszej kulturze. I jest to dla nas nierozłączne z naszą ojczyzną, z Rosją, gdzie nie ma miejsca na nietolerancję etniczną, gdzie od wieków żyją razem przedstawiciele kilkudziesięciu grup etnicznych - powiedział przywódca Rosji.