fot. East News
Najwyższa Izba Kontroli
, na wniosek opozycji, przedstawiła dzisiaj informację o działaniach instytucji publicznych związanych
z organizacją korespondencyjnych wyborów prezydenckich
zarządzonych na 10 maja 2020 r.
Marian Banaś
, szef NIK, przypomniał w wystąpieniu w Sejmie w sali plenarnej o
negatywnej ocenie procesu przygotowania wyborów
- kontrolą objęto Kancelarię Premiera, Ministerstwo Aktywów Państwowych, MSWiA, Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych. Podkreślił, że stanowisko NIK nie dotyczy samej słuszności przeprowadzenia głosowania w trybie korespondencyjnym.
Banaś wyjaśnił, że analiza ustaleń kontrolerów NIK dała podstawę do złożenia zawiadomień do prokuratury o
uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstw
przez zarządy kontrolowanych spółek.
- 9 września br. NIK otrzymała postanowienia o
odmowie wszczęcia śledztwa
w sprawie zawiadomień dotyczących Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Oba postanowienia prokuratury będą przez Izbę zaskarżone - powiedział.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaczęli opuszczać salę podczas przemówienia Banasia:
- Z raportu NIK wyłania się pokaz niekompetencji rządu, chaos i działanie na oślep. Nie mieści się w głowie obłuda i zepsucie w obozie rządzącym. Odpowiecie za te nadużycia - skomentowała
Małgorzata Kidawa-Błońska
z Koalicji Obywatelskiej.