Kwietniowa zmienna temperatura i nagłe mrozy sprawiły, że
produkcja wina we Francji może spaść nawet o połowę
- zniszczona została duża część winorośli. Francuski związek producentów wina domaga się od rządu
natychmiastowej pomocy finansowej
. Część winnic w Burgundii czy Prowansji zapowiedziała, że w tym roku nie będzie winobrania.
Temperatura w niektórych rejonach kraju
spadła nawet do -12 stopni Celsujsza.
- Wszystkie nasze wysiłki poszły na marne. Bardzo
bolesnym ciosem było już dla nas zamknięcie barów i restauracji
z powodu epidemii, bo sprzedaż wina znacznie spadła.
Te przymrozki to katastrofa
- tłumaczy
Bernard Ossier
, przedstawiciel związku.
Bogatsi właściciele winnic ogrzewają rośliny setkami wielkich parafinowych świec lub wynajmują helikoptery, które mieszają zimne powietrze z cieplejszym - mało kogo jednak na to stać.
Julien Denormandie
, minister rolnictwa,
obiecał wsparcie dla sektora winiarskiego.
Ponadto zostanie wprowadzony stan klęski żywiołowej.