Prezydent
Andrzej Duda
udzielił
wywiadu dla tygodnika
Sieci
. W rozmowie z dziennikarzami ocenił, że rząd dobrze radzi sobie z kryzysową sytuacją.
- Też jestem częścią władzy wykonawczej, więc mówię, że
radziliśmy sobie tak, jak było to możliwe i według naszej najlepszej wiedzy, również biorę za to odpowiedzialność
. (...) Nikt nie powie, że wszystko, co zostało zrobione, było idealne, że każda decyzja była trafiona. Ale proszę mi pokazać kraj, który podejmował tylko optymalne rozwiązania. Nikt nie poradził sobie z tą pandemią w sposób wzorcowy - stwierdził.
Dodał także, że działania rządu w ostatnim roku
oceniłby "na dobrą, a może nawet dobrą plus"
.
Andrzej Duda stwierdził, że
ma nadzieję, że młodzi ludzie docenią
wszystko to,
co zrobiła dla nich Zjednoczona Prawica
:
- Pytacie panowie o młodych. Oni mają przed sobą maturę, studia, znalezienie sobie pracy, rozwój zawodowy, założenie rodziny. I być może właśnie w tym czasie, gdy jest tak trudno, jakaś
część z nich doceni to, że do 26. roku życia są zwolnieni z podatku dochodowego i czują to w portfelu
. Jeżeli urodzą im się dzieci, to może docenią, że został ustanowiony program
500+
i te pieniądze cały czas są wypłacane. Wcześniej nic takiego nie było - zauważa głowa państwa.
-
Gdyby u władzy byli brutalni gospodarczo liberałowie, to byłoby po nas
. Przypomnijmy sobie: rok 2008 i w zasadzie żadnej pomocy ze strony państwa. Pamiętacie panowie ten skokowy wzrost bezrobocia? Teraz rządzący podeszli do kryzysu inaczej.
Można powiedzieć, że lekko zwolniliśmy, ale wciąż płyniemy
- dodaje.
Prezydent dodał także, że
ciężko jest dotrzeć w obecnych czasach do młodych
z treściami konserwatywnymi
przez ofensywę neomarksizmu
:
- To jest szalenie skomplikowany problem.
Ekspozycja i zdecydowana ofensywa treści w gruncie rzeczy neomarksistowskich są potężne. Realizują je bardzo wpływowe ośrodki medialne.
To jest zadanie na lata. Musimy się nad nim mocno pochylić. Czasu już za wiele nie mamy - zaznacza Andrzej Duda.