W maju 2019 roku na Capel Street w
Dublinie
został otwarty
pub The Virgin Mary.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w przeciwieństwie do każdego innego pubu w Irlandii, w tym
nie sprzedawano alkoholu
. W menu znajdowało się wino, piwo, koktajle, a nawet szampan - ale bez alkoholu.
"Pomysł zrodził się z faktu, iż myślę, że jesteśmy na początku zmiany kulturowej pod względem stosunku ludzi do alkoholu. Uwielbiam alkohol, lubię pić dobre whisky i rum, ale czułem, że na rynku brakuje czegoś dla ludzi, którzy nie piją. Myślę, że to będzie interesujące zobaczyć, czy pomysł zadziała. Jeśli uda się tutaj, będzie działać wszędzie. Irlandczycy są bardziej otwarci niż wiele kultur. Jeśli spojrzysz na zmiany w przepisach tutaj, referenda - to jest odzwierciedlenie tego. Już teraz słyszę od ludzi: "w końcu miejsce dla mnie"" - opowiadał tuż po otwarciu pubu właściciel.
Wiele osób zastanawiało się, czy taki pub w Dublinie ma szanse przetrwać. Okazało się jednak, że nie. W oświadczeniu na Instagramie właściciele pubu przekazali, że
ich czas na 54 Capel Street "dobiegł końca".
"Ale to oznacza nowy, ekscytujący rozdział dla nas ... The Virgin Mary Bar idzie w ruch! Jako część szerszej operacji franczyzowej, chcemy przynieść naszą nową koncepcję 'TVM On The Road' na imprezy, festiwale, miejsca pop-up i wiele innych w całej Irlandii" - napisano w oświadczeniu.
Od teraz pub będzie kontynuował swoją działalność jako
mobilny obiekt
na różnego rodzaju festiwalach i imprezach.
W ostatnim czasie w Irlandii zamknęło się wiele lokali gastronomicznych. Wszystko w związku z rosnącymi kosztami energii i produktów oraz coraz mniejszymi zasobami finansowymi w portfelach mieszkańców Irlandii.