Wśród
polityków opozycji
wciąż nie zapadła decyzja na temat
wspólnego startu w wyborach
. Naciskają na to politycy Koalicji Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele. Wyraźnie
nieprzekonana
do tego pomysłu jest
Lewica i Polska 2050 Szymona Hołowni.
Pomysł startu ze wspólnej listy
zachwala
w wielu swoich tekstach
Gazeta Wyborcza
. W opinii redaktorów dziennika to jedyna droga do pokonania PiS w wyborach parlamentarnych, które odbędą się jesienią.
Wyborcza
postanowiła wyrazić
niezadowolenie
z postawy Szymona Hołowni. W jednej z kolumn wczorajszego wydania dziennika opublikowała
"opinie
czytelników
na temat postawy Hołowni"
. Wszystkie są krytyczne.
"Moim zdaniem
to koniec pana Hołowni
. Po tym, co on i jego partyjne gwiazdy wygadują, straciłem do tych ludzi resztki zaufania. Gdyby się dostali do Sejmu we wspólnej koalicji, to pewnie by ją rozsadzili od środka" - miał napisać jeden z czytelników Wyborczej.
"Ten płaczliwy kaznodzieja
wsadza kij w szprychy opozycji" - napisał inny.
"Hołownia
nie chce w tych wyborach zwycięstwa opozycji
, bo wtedy nie będzie musiał być w żadnej koalicji. Chce też słabego PiS, które jakby co przyjdzie o coś prosić do niego" - dodaje.
Skan kolumny z "Gazety Wyborczej" z 1 lutego, s.9
Kolumna z opiniami, która została opublikowana na łamach
Wyborczej,
wzburzyła
jej czytelników i byłych pracowników gazety. Niektórzy porównali publikacje dziennika do materiałów tygodnika
Do Rzeczy
czy serwisu wPolityce.pl, które sprzyjają partii rządzącej:
Głos zabrali także politycy Polski 2050:
Po fali krytyki
Gazeta Wyborcza
opublikowała
przeprosiny dla swoich czytelników
za opublikowanie "niemerytorycznych komentarzy":