Prezydent Francji
Emmanuel Macron
i przewodnicząca Komisji Europejskiej
Ursula Von der Leyen
rozpoczęli dziś
trzydniową wizytę w Pekinie.
Celem wizyty są rozmowy z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem o
bezpieczeństwie,
Ukrainie i współpracy gospodarczej.
Macron ma rozpocząć wizytę od spotkania z francuską społecznością i rozmów o współpracy w dziedzinie kultury. Z kolei na jutro zaplanowana jest
seria spotkań
z przedstawicielami chińskich władz, między innymi z przewodniczącym chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem. Na ten dzień zaplanowano także rozmowę trójstronną z udziałem szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Z kolei w piątek szefowa KE i prezydent Francji mają spotkać się z chińskimi studentami i inwestorami.
Zagraniczne media wskazują, że
nie będzie to łatwa wizyta,
ponieważ zarówno Ursula Von der Leyen jak i Emmanuel Macron będą chcieli
zapobiec ewentualnemu wsparciu militarnemu Rosji przez Chiny
. Die Welt podkreśla, że europejscy politycy będą chcieli jednocześnie pozyskać Chiny jako sojusznika w walce z Rosją, ale także zmniejszyć rosnący dystans między Chinami a Europą na polu gospodarczym.
- Słyszymy coraz głośniejsze opinie, wyrażające
silne zaniepokojenie przyszłością relacji pomiędzy Zachodem a Chinami,
które w pewnym sensie prowadzą do wniosku, że istnieje nieunikniona spirala narastającego napięcia (…) Nie wierzę, a w każdym razie nie chcę wierzyć w ten scenariusz - mówił po przylocie do Chin Macron.
- Chiny, właśnie z powodu swoich silnych relacji z Rosją, które zostały ostatnio potwierdzone, mogą odegrać ważną rolę w kwestii Ukrainy - dodał.