Kilka dni temu
na ulicach Warszawy pojawiły się plakaty "szumo-winy"
, uderzające w ministra zdrowia
Łukasza Szumowskiego
.
Na plakatach można zobaczyć Łukasza Szumowskiego w tradycyjnym stroju Zakonu Kawalerów Maltańskich. Na górze plakatu widać napis: "Ewangelia wg Łukasza Sz.", a dalej można przeczytać: "zakłamywanie statystyk dot. epidemii COVID-19", "rekomendacja w sprawie wyborów", czy "maseczki do dupy za 5 mln".
Inicjatorzy akcji pozostają anonimowi, jednak w rozmowie z
Gazetą Wyborczą
przyznają, że planują kolejne akcje.
Dziś podczas konferencji prasowej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk stwierdził, że "
to nie jest już walka polityczna, to niszczenie ludzi"
. Zażądał także od władz Warszawy zdjęcia plakatów.
Wkrótce potem władze Warszawy
wydały komunikat
, w którym poinformowano, że "nie ma zgody na mowę nienawiści w Warszawie":
"Skontaktowaliśmy się ze spółką AMS, która jest operatorem wiat przystankowych.
Plakaty dotyczące ministra Łukasza Szumowskiego zostały zawieszone nielegalnie. Służby już je zdjęły
. Kolejne pojawiające się będą usunięte. Spółka zawiadomi policję" - przekazano w oświadczeniu.