Jak informuje The Guardian, część europosłów chciałaby, aby Unia Europejska zaczęła surowiej traktować
Zjednoczone Emiraty Arabskie
, które stąły się
"bezpieczną ostoją dla superjachtów, prywatnych odrzutowców i brudnych pieniędzy rosyjskich oligarchów"
. Deputowani zwrócili się do
Mairead McGuinness
- komisarz UE ds. stabilności finansowej, usług finansowych i rynków kapitałowych, wzywając do umieszczenia Zjednoczonych Emiratów Arabskich na listę krajów "stanowiących zagrożenie dla światowego systemu finansowego".
- Chcemy, aby ZEA znalazły się na czarnej liście, zwłaszcza w świetle dużej liczby rosyjskich oligarchów wykorzystujących ten kraj do uniknięcia sankcji - mówi w rozmowie z The Guardian
Kira Marie Peter-Hansen
, duńska eurodeputowana.
W zeszłym tygodniu w Dubaju odnalazł się m.in. jeden z najdroższych prywatnych
odrzutowców
na świecie należący do oligarchy
Romana Abramowicza
. Departament Handlu USA umieścił wartego 350 mln dolarów Boeinga 787 na liście sankcyjnej. Według amerykańskich służb w Dubaju zacumowany jest również jacht
Andrieja Mieliczenko
warty prawie 300 mln dolarów.
The Guardian zwraca również uwagę, że Rosjanie kupują coraz więcej
nieruchomości
w Dubaju. ZEA są również bardzo popularnym celem rosyjskich turystów, mają też około 100 tysięcy rosyjskojęzycznych mieszkańców.
W marcu Zjednoczone Emiraty Arabskie zostały umieszczone na "szarej liście" przez
Financial Action Task Force
- organ nadzorczy, który powstał z inicjatywy G7. Jako powód wskazano brak wystarczających środków mających służyć do zwalczania przestępstw finansowych.