Mateusz Morawiecki pozwie Wyborczą. "Artykuł jest pełen manipulacji i nierzetelności"

wydało oświadczenie dotyczące dzisiejszej publikacji

. Dziennik opisał, jak

. Działki warte

złotych kupił w 2002 roku za

. Dziś wycenia się je na

.

Zobacz: 

Jak pisze CIR, Wyborcza swoim artykułem "po raz kolejny łamie podstawowe standardy dziennikarskiej rzetelności".

"Dzisiejszy tekst red. Jacka Harłukowicza opiera się o niedopowiedzenia, domysły, spekulacje i nieprawdziwe sformułowania. Służy to

- gdy w rzeczywistości sam artykuł jest pełen manipulacji i nierzetelności".

W oświadczeniu czytamy, że

, o których CIR informowało autora artykułu przed publikacją. 

"Autor przemilczał fakty, które zaprzeczały postawionym przez niego tezom. Np. w odpowiedzi udzielonej mu przez Centrum Informacyjne Rządu wskazano wyraźnie, że wiedzę o możliwości nabycia działki pani Iwona Morawiecka uzyskała 17 lat temu

("wiedzę o możliwości zakupu działki Pani Iwona Morawiecka pozyskała m.in. od znajomego, który zajmował się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości").

 - choć to właśnie on minął się z prawdą" - czytamy. 

Autor miał pominąć też informację, że "takie były wówczas ceny transakcyjne działek okolicznych w tym rejonie".

"

. Jest to do dziś działka rolna, a jej odrolnienie wiąże się z dużym kosztem. Cały czas, podobnie jak 15 i  20 lat temu, na działce rosną rośliny uprawne. Jej potencjalne wyłączenie z produkcji rolnej wiązałoby się z kosztem powyżej 5 mln zł. Manipulacją jest także na przykład informacja na temat planu zagospodarowania przestrzennego. Został on uchwalony w 2003 roku, a zakup działki nastąpił wcześniej". 

CIR informuje, że w wyniku nierzetelności autora, tekst

. 

"Podjęli oni decyzję o

z żądaniem sprostowania zawartych w nim kłamstw i manipulacji".