na prośbę wielu z Was
, których jako rodowity Krakowianin znam od dziecka,
pomimo wewnętrznych oporów
, bo wiedziałem, że nie wezmę udziału w kampanii wyborczej, gdyż musiałem - jak wielu naszych Rodaków, wyjechać do pracy za granicę, aby zarobić trochę grosza na utrzymanie Rodziny,
wyraziłem zgodę, aby kandydować
z Komitetu Wyborczego BEZPARTYJNI SAMORZĄDOWCY na Prezydenta Stołeczno Królewskiego Miasta Krakowa.