Indonezyjska administracja potwierdziła, że rosyjska instagramerka
Alina Fazlejewa
i jej mąż Andriej zostali deportowani z Bali po tym, jak w mediach społecznościowych zamieścili
nagie zdjęcie ze świętego dla Indonezyjczyków miejsca
. Influencerka musiała usunąć fotografię, przeprosiła też lokalną społeczność.
Alina Fazlejewa jest instruktorką jogi, na Instagramie obserwuje ją prawie 30 tysięcy osób. Na wakacje na Bali wybrała się ze swoim mężem. To on zrobił jej zdjęcie, na którym influencerka
nago przytula się do 700-letniego figowca bengalskiego
. Drzewo uważane jest przez Indonezyjczyków za święte, poza tym znajduje się na terenie świątyni Tanah Lot w Tabanan.
Zdjęcie Fazlejewa zamieściła na Instagramie 1 maja.
Sprawą zainteresowała się policja, która zatrzymała Alinę i jej męża, jednocześnie wyjaśniając im, że popełnili przestępstwo, za które grozi nawet do 6 lat więzienia i wysoka grzywna.
Influencerka usunęła zdjęcie, przeprosiła też Indonezyjczyków i tłumaczyła, że
"nie chciała nikogo urazić"
. Razem z mężem ponownie odwiedziła miejsce, w którym wcześniej pozowała do zdjęcia, aby - w ramach przeprosin - odprawić tradycyjny rytuał. Zaapelowała również do turystów, aby szanowali lokalne tradycje.
"Apeluję do moich przyjaciół i wszystkich gości na Bali. Nieświadomie popełniłam duży błąd, którego żałuję i chciałam zaapelować, żebyście go nie powtarzali. Na Bali jest wiele świętych miejsc, ale nie wszystkie są oznaczone tabliczkami informacyjnymi. Bardzo ważne jednak, aby traktować je z szacunkiem. Przede wszystkim najważniejsze to upewnić się, czy w tym miejscu można robić zdjęcia lub filmy. Kocham Bali całym sercem i jeszcze raz przepraszam wszystkich mieszkańców" - napisała.
Indonezyjska administracja potwierdziła, że Fazlejewa i jej mąż nie zostali ukarani grzywną, jednak
zostali deportowani z Indonezji
. Nałożono wobec nich również zakaz odwiedzania kraju przez 6 miesięcy.