Firma Dr Smile po karze od UOKiK oraz zrujnowanej reputacji obraziła się i wynosi się z Polski

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w czwartek o nałożeniu prawie

za sposób zawierania umów z konsumentami, niepotwierdzanie ich na trwałym nośniku oraz stosowanie klauzuli abuzywnej.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny stwierdził, że konsultanci spółki wykorzystywali presję czasu i techniki manipulacyjne, namawiając do natychmiastowego podpisania umowy. Ze zgłoszeń konsumentów wynikało, że pracownicy prowadzili rozmowę w taki sposób, że "konsument nie wie nawet, że dokonuje zakupu, tylko myśli, że wybiera plan leczenia i będzie miał czas na zastanowienie". 

- Dr Smile oferował świadczenie medyczne, które wiązało się ze znacznym nakładem finansowym, a mimo to nie zapewniał konsumentom potrzebnego czasu do namysłu czy dokładnego zapoznania się ze szczegółowymi warunkami umowy. W żadnym momencie rozmowy z konsultantem nie padała informacja o tym, że od podjętej decyzji o poważnych skutkach finansowych konsument nie będzie mógł odstąpić. Konsumenci byli również

, które wpływały na ich wybory, co potwierdziły wpływające do nas skargi - powiedział Chróstny.

W efekcie spółka została ukarana kwotą 2 782 817 zł za działania naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Ponadto otrzymała karę 674 622 zł za stosowanie niedozwolonej klauzuli umownej. Decyzja nie jest prawomocna, co oznacza, że firmie przysługuje odwołanie do sądu.

Spółka oświadczyła, że nie zgadza się z decyzjami wydanymi przez UOKiK i zapowiada podjęcie działań przewidzianych prawem. Na stronie Dr Smile pojawiła się również informacja o tym, że "po dokładnej analizie" firma podjęła strategiczną decyzję o

.

"Zapewniamy, że Dr Smile obsłuży każdego aktywnego pacjenta do końca leczenia i spełni wszystkie zobowiązania wynikające z trwających umów" - czytamy.

O Dr Smile zrobiło się głośno rok temu. Firmę reklamowało wiele znanych influencerek z ogromnymi zasięgami, które krytykowała m.in. aktywistka Maja Staśko. Po nagłośnieniu sprawy Weronika Sowa, znana jako Wersow, wycofała się ze współpracy reklamowej ze spółką. Jak napisała, "pojawiły się kontrowersje" wokół sposobu leczenia i "problemów natury formalnej".