20 grudnia grupa około 50 górników, m.in. związkowców z Sierpnia'80
weszła do siedziby Polskiej Grupy Górniczej i ogłosiła okupację budynku
. Żądają wypłat rekompensat za pracę w weekendy i zapewniają, że nie opuszczą siedziby PGG dopóki nie otrzymają konkretnych zapewnień.
- Domagamy się rekompensat za wydobycie w soboty i niedziele.
Od września górnicy pracują na okrągło 7 dni w tygodniu
, żeby dostarczyć węgiel energetyce. Fundusz płac nie jest zwiększony. To oznacza, że aby wypłacić pracownikom weekendy, zmniejszane są wynagrodzenia w tygodniu. Górnicy w weekendy pracują za darmo - mówi katowickiej
Wyborczej
Rafał Jedwabny
, przewodniczący Sierpnia'80 w Polskiej Grupie Górniczej.
Damian Hacaś
, jeden ze związkowców, pojechał w poniedziałek rano do Kopalni Węgla Kamiennego "Wujek".
- Ta okupacja jest spowodowana tym, że robią nas za idiotów. Miały być rozmowy prowadzone ws. wyrównania zarobków co do inflacji i wypłacenia pieniędzy za soboty i niedziele. Na dzień dzisiejszy,
każdy górnik w soboty i niedziele robi za darmo
- mówił do górników.
Hacaś podkreślił, że sprawa podwyżki cen energii i gazu dotyczy wszystkich.
- Rok temu mówili w
ch**u mamy wasz węgiel, zlikwidujemy górnictwo
. Teraz przychodzi, że nie ma nam z czego dać. Ten rząd upadla wszystkie dziedziny gospodarki. To już nie tylko górnicy są w**rwieni, bo ta ku**a je**na inflacja dotyka wszystkich - kontynuował.